W swoim piątym spotkaniu sparingowym przed inauguracją rozgrywek III ligi, piłkarze Porońca Poronin odnieśli drugie zwycięstwo. Podopieczni Tomasza Rogali wysoko pokonali na swoim boisku przedstawiciela częstochowskiej ligi okręgowej Polonie Poraj.
- W pierwszej połowie przeciwnik mocno się nam postawił. Widać było, że to solidna drużyna. Mecz w tej części gry miał w miarę wyrównany przebieg. Nasi rywale głównie nastawili się na uważną grę w defensywie, co powodowało, że mieliśmy problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych. Oprócz strzelonej bramki, mieliśmy może jeszcze dwie, trzy sytuacje aby jeszcze przed przerwą podwyższyć prowadzenie. Po zmianie stron, już zdecydowanie osiągnęliśmy przewagę. Udokumentowaliśmy ją kolejnymi czterema golami, a przy lepszej skuteczności mogliśmy się pokusić jeszcze o kolejne. Nie mogę jednak narzekać. Widać, że po ciężkich trzech tygodniach treningów, zawodnicy wyglądają coraz lepiej. Teraz te najbliższe dwa tygodnie, poświęcimy już na sprawy czysto piłkarskie. Bo choć wynik tego sparingu cieszy, to jeszcze jest kilka minusów, które musimy wyeliminować przed pierwszym meczem w lidze – ocenił szkoleniowiec Porońca.
W spotkaniu z Polonią, na listę strzelców wpisało się dwóch zawodników. Dwa trafienia zdobył Mateusz Chrobak, a hat-trickiem popisał się Rafał Gadzina. Ten drugi zdecydowanie podreperował sobie opinie w oczach trenera Rogali.
- Rafałowi brakuje jeszcze zdrowia na pełne 90 minut. To skutek tej półtora tygodniowej przerwy w okresie przygotowawczym, kiedy poza truchtaniem nic więcej nie robił. Napastnika jednak rozlicza się przede wszystkim z bramek. Te trzy gole na pewno w jakimś stopniu wpłynął na moją ostateczną decyzję co do jego przyszłości w naszym klubie – przyznał Rogala.
W sobotnim meczu w szeregach Porońca brakowało kontuzjowanych Sebastiana Wszołka, Artura Prokopa, Patryka Banaszkiewicza oraz chorego Marcina Drobnego.
- Sebastiana ma złamaną kość policzkową i czeka go co najmniej trzy tygodnie przerwy. Artur naderwał mięsień w udzie i w jego przypadku przerwa w grze może potrwać tydzień bądź dwa tygodnie. Muszę być więc przygotowany na to, że z obu tych zawodników w pierwszym ligowym meczu nie będę mógł skorzystać. Banaszkiewicz ma lekki uraz mięśnia dwugłowego, nie było więc sensu ryzykować jego zdrowiem w sparingu, ale już w poniedziałek wraca do treningów – wyjaśnił Rogala.
Najbliższy mecz sparingowy Poroniec zagra w najbliższą środę na boisku Iskry Klecza Dolna. Trwają poszukiwania sparingpartnera jeszcze na przyszłą sobotę.
Poroniec – Polonia Poraj 5:1 (1:0)
Bramki dla Porońca: Gadzina 12, 65, 75, Chrobak 51, 60.
Poroniec: Hładowczak (46 Gawron) – Czernecki, Babik, R. Drobny, Bartos – Zasadni (46 Waksmundzki), Mroczka, Chrobak, Piwowarczyk (46 Nowobilski) – Drąg (46 Wesołowski), Gadzina.