Rysy poradziły sobie nie tylko z presją oficjalnego debiutu w rozgrywkach, ale i mianem faworytek. Latem bowiem, zmierzyły się z Iskrą w sparingu i wygrały wysoko 7:2. Tym razem poprzeczka była zawieszona nieco wyżej.

 

Od początku spotkania mecz toczył się pod dyktando Rysów, ale zwłaszcza w pierwszej połowie, podopieczne Pawła Podczerwisńkiego miały problemy ze skutecznością. Brakowało przede wszystkim zimnej krwi pod bramką rywala. Niemniej na przerwę góralki schodziły z jednobramkowym prowadzeniem. Zapewniała je im ich kapitan Magdalena Chowaniec, która w 24 min po podaniu od Dominiki Martinczak, kapitalnie uderzyła z 16 metrów w samo „okienko".

 

Druga połowa to w dalszym ciągu inicjatywa zespołu z Bukowiny Tatrzańskiej. Zaraz na samym początku tej części gry, przyjezdne od utraty bramki uratował słupek a po chwili Aleksandra Misiura przegrała starcie jeden na jeden z bramkarką Iskry. W 64 min już było jednak 2:0. Znów w głównej roli wystąpiła Chowaniec, która przejęła źle wybitą przez defensywę przeciwnika piłkę i z 20 metrów umieściłą piłkę w siatce. W 75 min przyspała obrona Rysów co skwapliwie wykorzystała jedna z zawodniczek Iskry, zdobywając gola kontaktowego. Riposta bukowianek była jednak natychmiastowa. W 80 min gry Aleksandra Kukuczka, efektownym wolejem przypieczętowała zwycięstwo.

 

 

 

- Cieszy przede wszystkim udany start. Wygraliśmy w pełni zasłużenie, będąc w przekroju całego meczu zespołem zdecydowanie lepszym. Po 11 miesiącach treningów dziewczyny pokazują, że ich praca na treningach zaczyna przenosić oczekiwane efekty. Dziękuje im za zaangażowanie, wolę walki i serce jakie włożyły w to spotkanie. Nie chcę nikogo wyróżniać indywidualnie. Byliśmy w tym meczu kolektywem. Chciałbym też podziękować prezesowi klubu z Lipnicy Wielkiej Stanisławowi Wojtusiakowi, za to, że umożliwił nam rozegranie spotkania na jego stadionie. Mam nadzieję, że to nie ostatnia nasza wizyty tutaj – ocenił trener Podczerwiński.

 

Kolejne spotkanie Rysy, rozegrają już we środę o godzinie 17 tym razem na boisku w Ludźmierzu. 

 

KS Rysy Bukowina Tatrzańska – Iskra Brzezinka 3:1 (1:0)

1:0 Chowaniec 24, 2:0 Chowaniec 64, 2:1 Stanyslik 70, 3:1 Kukuczka 80.

Rysy: Gał – W.Ślęczek, A. Ślęczek, Nowobilska, Butas (30 Jaworska), Pańszczyk (67 Szymańczyk), Martinczak, Chowaniec (71 Batkiewicz), Jaróg, Jurek (55 Kukuczka), Misiura.