START
powrót do strony głównej
     Galeria fotografii
fotografie sportowe
     Terminarz
kalendarium wydarzeń sportowych
     Wyniki
tabele z wynikami zawodów, etc...
Podhale-Sport
Sport UM Zakopane
Sport Bukowina Tatrzańska
Sport UG Czarny Dunajec
Sport UG Poronin
Sport UG Jabłonka
Zakopiańska Liga Biegowa
Sport i zdrowie
EUROPEAN CLIMBING ROUTE
Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Sportowcy Podhala
Plebiscyt Najlepszy Sportowiec Podhala
Orlen CUP
Igrzyska STO
Igrzyska lekarskie
ZIMOWE IGRZYSKA POLONIJNE
Olimpiada młodzieży
Igrzyska Olimpijskie Mistrzostwa Świata Igrzyska Europejskie
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
Uniwersjady, MS Juniorów ZIOM
COS Zakopane
Obiekty Sportowe
Rozmaitości
 Kluby sportowe
REDAKCJA
Linki
Zapowiedzi

Dyscypliny
Biathlon
Biegi narciarskie
Dart
Hokej
Kajakarstwo
Konkurencje konne
Koszykówka
Kręgle
Lekkoatletyka
Łyżwiarstwo
Narty
 Piłka nożna
Piłka ręczna
Pływanie
Podnoszenie ciężarów
Rowery
 Siatkówka
Ski-Alpinizm
 Skoki narciar. i kombinacja
Snowboard
Sporty extremalne
Sporty motocyklowe
Sporty pożarnicze
Sporty samochodowe
Sporty samolotowe
 Sporty walki
Strzelectwo
Tenis ziemny i stołowy
Unihokej
Wędkarstwo
Wspinaczka
Żeglarstwo

Partnerzy
    Zakopane       UG Jabłonka
  

     wyniki-skoki


 
Gabinet Terapii
   
   Keti


   Skijumping
  AZS-Zakopane  


TZN Zakopane







KS Pieniny




  mecze na żywo
wyniki na żywo
 

Snowboard
AST Poland MINIONY TYDZIEŃ W OCZACH NATALII FICEK ;)
 dodano: 30 Października 2013    (źródło: AST Poland)

strona: 1/2
1 2 

Ten tydzień był dla teamu AST Poland niezwykle owocny. Zaledwie w ciągu 7 dni spotkało nas wiele miłych niespodzianek.


 
 
 W piątek przedstawiciele Teamu: Andrzej i Tomek udali się odebrać sprzęt od sponsora Viking i Uvex. Każdy dostał pełen karton z wybranym przez siebie sprzętem (rękawiczki, gogle, czapki, opaski, bielizna termo aktywna) oraz kask i gogle. Na szczęście nie musieliśmy zbyt długo czekać, aby wypróbować nowy sprzęt, ponieważ za zaledwie 2 dni AST Poland w składzie: Weronika, Natalia, Tomek i Andrzej wraz z prywatnie opłaconym trenerem wyjeżdżali na kolejne zgrupowanie. 9 godzin podróży i w końcu dotarliśmy na miejsce. Po śniegu, który tydzień temu zaskoczył wszystkich swoją ilością nie było ani śladu. Nie mogliśmy się już doczekać następnego dnia, ponieważ miał to być dla nas pierwszy trening na tyczkach. Niestety nie było jednak tak kolorowo. Tym razem na lodowiec Stubai zawitało znacznie więcej zawodników i amatorów białego szaleństwa, ze względu na zbliżający się Puchar Świata w narciarstwie alpejskim w Soelden. Dlatego też na tyczkach mogliśmy trenować dopiero popołudniu, ponieważ wszystkie trasy od samego rana były już zarezerwowane…jak się okazało od wiosny. Na miejscu dołączyła do nas Karolina, która przyjechała na zgrupowanie z trenerem Skowrońskim. Zawiedzeni po pierwszym treningu pesymistycznie wyobrażaliśmy sobie wizję przyszłych treningów, ponieważ trenowanie na slalomie od godzinie 13 w miejscu gdzie ktoś już wcześniej miał postawiony slalom nie należy do najprzyjemniejszych. Jednak los się do na uśmiechnął. Następnego dnia udało nam się „dogadać” z Holendrami i razem z nimi trenowaliśmy slalom równoległy od samego rana. Kolejnego dnia było jeszcze lepiej, a przecież zapowiadało się tak źle. Udało nam się zarezerwować trasę tylko dla siebie i mogliśmy od rana trenować na slalomie gigancie. Tak już zostało do końca obozu. Mogliśmy spokojnie trenować od samego  rana na dobrze przygotowanych trasach ;)
Można powiedzieć, że pogoda nam dopisała, co dzień rano witało nas piękne słońce wraz z księżycem, który jeszcze nie zdążył się schować. W zasadzie tylko na jeden dzień pogoda nieco się zepsuła, słońce nie wyszło zza chmur i padał deszcz, jednak nie było tak źle…udało nam się potrenować nawet pomimo silnego wiatru i mgły.  
Każdego dnia wracaliśmy zmęczeni, jednak baaardzo zadowoleni, bo wiedzieliśmy, że wykonaliśmy „kawał dobrej roboty” na stoku. Dni wyglądały praktycznie tak samo. Po powrocie ze stoku jedliśmy obiad, najpierw oczywiście trzeba go było zrobić. Później chwila oddechu przy kawie, przygotowanie desek na następny dzień i trzeba było się zbierać na drugi trening: bieganie, slackline, rozciąganie. Później mieliśmy wideo analizę i tak mijał nam dzień ;)
Zadowoleni z uśmiechem na twarzy wracamy do Polski, ale nie na długo, ponieważ już we wtorek Weronika, Tomek i Andrzej wylatują do Cooper Mountain w stanie Kolorado na Puchar Kontynentalny, gdzie zmierzą się z wieloma czołowymi zawodnikami nie tylko z USA, gdyż swoją obecność potwierdzili już zawodnicy Pucharu Świata z Austrii i Słowenii.
 




strona: 1/2
1 2 
«« Powrót do listy wiadomości
 Zapisz w schowku     Drukuj     Wyślij znajomemu    1245



 
 
 
 
 
  
  
 

Copyright © MATinternet & Podhale-Sport - ZAKOPANE 1999-2024