Niestety na Igrzyska Olimpijskie kwalifikuje się tylko 32 najlepszych zawodników z całego świata.
Jeszcze rok temu Andrzej Gąsienica-Daniel, mógł tylko marzyć o udziale w tej najważniejszej światowej imprezie. Kwalifikacją do Igrzysk były bowiem starty w zawodach Pucharu Świata oraz Mistrzostwach Świata Seniorów.
Kryteriami jakie trzeba było spełnić to przynajmniej jeden raz zająć miejsce w „30” Pucharu Świata, zdobycie minimum 100 FIS punktów, dodatkowym ograniczeniem była maksymalna ilość zawodników w danej konkurencji z danego państwa- każdy kraj mógł wysłać maksymalnie 4 zawodników z danej konkurencji. To wszystko składało się na Światowy Ranking Olimpijski, z którego tylko 32 snowboardzistów uzyskiwało prawo startu w Sochi.
Miniony rok przyniósł Gąsiency-Danielowi wiele bardzo dobrych wyników w zawodach wysokiej rangi. Trzykrotnie zajął 5, raz 6 oraz 8 miejsce w Pucharze Europy. Był jedynym Polakiem, który zakwalifikował się do finałowej „8” i walczył o wejście do top 4 w ostatnich latach. Wysoką formą sportową oraz wynikami wywalczył sobie prawo startu w Pucharze Świata.
„Udział w zawodach rangi Pucharu Świata rozpocząłem w połowie lutego ubiegłego roku, ominęły mnie starty w kilku edycjach Pucharu Świata oraz 2 starty w Mistrzostwach Świata Seniorów w Kanadzie. Zebrałem 234 punkty FIS, najlepszy mój wynik w Pucharze Świata to 26 miejsce – opowiada Andrzej Gąsienica-Daniel - Czego zabrakło..... na pewno ilości startów w Pucharze Świata, w których mogłem zbierać punkty klasyfikacji generalnej . Wystartowałem w 9 edycjach Pucharu Świata z wszystkich 17 zaplanowanych ( 2 stary zostały anulowane ze względu na warunki śniegowe) – czyli 15 „
Andrzej Gąsienica-Daniel to 26 letni snowboardzista alpejski, absolwent Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem, członek klubu AZS Zakopane. Od kilku sezonów trenuje i reprezentuje Polskę za własne pieniądze. Jest bardzo dobrym przykładem jak pomimo utrudnień i faworyzowania innych zawodników można dążyć do celu kierując się prawdziwą pasją i wytrwałością w realizacji planów.
„Dlaczego nie mogłem wystartować w większej ilości edycji PŚ? I to pomimo zdecydowanie najlepszych spośród Polaków wyników w Pucharze Europy, najwyższej pozycji na światowej liście rankingowej FIS? Dlaczego nie byłem nawet w Kadrze Narodowej, w której byli znaczenie słabsi zawodnicy (Woźniak i Bom – synowie członków Zarządu PZS – przyp. Red) Uważam, że odpowiedzi na te pytania powinno udzielić Ministerstwo Sportu…”
„ Oczywiście, mógłbym zrezygnować ze sportu narzekając że nikt mi za to nie płaci, że na własny koszt wyjeżdżam na zgrupowania, treningi, zawody. Sytuacja jest jaka jest, staram się skupić na tym co dla mnie ważne i na realizowaniu planu treningowego. Ucieszyłem się z możliwości startu w Pucharze Świata ale o kwalifikacji na Igrzyska Olimpijskie nie myślałem, to przyszło później. W miarę odrabiania straty do wszystkich zawodników wyścigu Olimpijskiego, zacząłem realnie myśleć u wyjeździe do Sochi. Najgorszą dla mnie była wiadomość, po ostatnim starcie zaliczanym do kwalifikacji, o mojej 33 pozycji w rankingu. Jestem pierwszym zawodnikiem na liście rezerwowej” - komentuje Gąsienica-Daniel.
Zawodnikiem który, decyzją zarządu Polskiego Związku Snowboardu, był zgłaszany do Pucharu Świata zamiast Gąsienicy-Daniela był Oskar Bom (syn Rajmunda Boma- członka zarządu PZS). Jego najlepszym wynikiem w Pucharze Świata jest 43 miejsce a wartość punktów FIS- na dzień kwalifikacji olimpijskiej – 53,4 FIS punkty.
" Dzięki współpracy z indywidualnymi sponsorami oraz trenerem Michałem Sitarzem Jr zaszedłem tak wysoko i właśnie im chciałbym serdecznie podziękować" podsumowuje Andrzej Gąsienica-Daniel