Ekstraligowa drużyna Wisły Kraków zagrała z reprezentacją Podhala w charytatywnym meczu dla Franka Leśniowskiego.
Podopieczni Franciszka Smudy na boisku w Ostrowsku pokonali 3-0 podhalańskich piłkarzy.
W trakcie spotkania wylicytowano dwie koszulki wiślaków oraz piłkę meczową z autografami piłkarzy Białej Gwiazdy.
Po stronie reprezentacji Podhala zagrało 26 piłkarzy z 14 klubów. Wcześniej pod okiem Tomasza Wróbla i Bartłomieja Walczaka piłkarze tylko raz wspólnie potrenowali.
Z kolei trenerzy Wisły na mecz do Ostrowska przywieźli 15 zawodników.
Reprezentacja Podhala- Wisła Kraków 0:3 (0:1)
Bramki
0:1 Alan Uryga 8’
0:2 Emmanuel Sarki 49’
0:3 Semir Stilić 86’
Sedziowali, J. Pawlikowski - Królczyk, Chlipała.
Widzów 1000
Reprezentacja Podhala: Paszuda (Nykaza 46’) – Floryn (Milon 46’), Gąsiąrek (Łojek 46’), Gołdyn (Czubiak 46’), Handzel (Kowalczyk 46’), Mozdyniewicz (Wiercioch 46’),
Pluta (Kamiński 46’), Misura (Mikoś 46’), Król (Karkuła 46’), Wietrzyk (Zagata 33’) – Waksumdzki (Talarczyk 37’)
Wisła Kraków: Miśkiewicz (Mateusz Zając 46’) – Burliga, Bunoza, Uryga (Czekaj 82’), Dudka – Sarki, Stjepanović, Stilić, Burdenski (Bartosz 46’), Guerrier – Tomasz Zając (Szewczyk 46’)
" To było dobre spotkanie towarzyskie, nie było żadnej kontuzji ale przede wszystkim chcieliśmy zobaczyć młode talenty z Podhala, zobaczyć czy ktoś jest godny uwagi. My jednak do ekstraklasy potrzebujemy graczy na znacznie wyższym poziomie chociaż widać było dwóch obiecujących młodych zawodników. Poza tym to dobrze jest się pokazać żeby kibice mogli utożsamiać się z Wisłą". powiedział Franciszek Smuda. "Teraz przerwa świąteczna a już 25 kwietnia zagramy pierwszymecz play off. Nastroje w drużzynie są dobre - zakończyliśmy rundę zasadnicza na 5 miejscu a teraz walka o mistrzostwo." powiedział szkoleniowiec Wisły.
" Ten mecz to był dobry trening a poza tym przyjechaliśmy zagrać dla małego Franka" powiedział kapitan Wisły Dariusz Dudka
" Mecz nie wyglądał żle przegraliśmy tylko 0-3 , chłopaki dały z siebie wszystko. Naszym przeciwnikiem była ekstraklasowa drużyna. Sam pomysł powstał jesienią ubiegłego roku. Franciszek Smuda powiedział ze przywiózłby tutaj swoją drużynę i są. Myślę że taki mecz jeszcze kiedyś powtórzymy. Zbudowaliśmy z Bartkiem Walczakiem kadrę Podhalańskiego Podokręgu, więc może jeszcze zagramy. Poza tym udało sie trochę zdobyć pieniążków dla chorego dziecka. " podsumował spotkanie Tomasz Wróbel