START
powrót do strony głównej
     Galeria fotografii
fotografie sportowe
     Terminarz
kalendarium wydarzeń sportowych
     Wyniki
tabele z wynikami zawodów, etc...
Podhale-Sport
Sport UM Zakopane
Sport Bukowina Tatrzańska
Sport UG Czarny Dunajec
Sport UG Poronin
Sport UG Jabłonka
Zakopiańska Liga Biegowa
Sport i zdrowie
EUROPEAN CLIMBING ROUTE
Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Sportowcy Podhala
Plebiscyt Najlepszy Sportowiec Podhala
Orlen CUP
Igrzyska STO
Igrzyska lekarskie
ZIMOWE IGRZYSKA POLONIJNE
Olimpiada młodzieży
Igrzyska Olimpijskie Mistrzostwa Świata Igrzyska Europejskie
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
Uniwersjady, MS Juniorów ZIOM
COS Zakopane
Obiekty Sportowe
Rozmaitości
 Kluby sportowe
REDAKCJA
Linki
Zapowiedzi

Dyscypliny
Biathlon
Biegi narciarskie
Dart
Hokej
Kajakarstwo
Konkurencje konne
Koszykówka
Kręgle
Lekkoatletyka
Łyżwiarstwo
Narty
 Piłka nożna
Piłka ręczna
Pływanie
Podnoszenie ciężarów
Rowery
 Siatkówka
Ski-Alpinizm
 Skoki narciar. i kombinacja
Snowboard
Sporty extremalne
Sporty motocyklowe
Sporty pożarnicze
Sporty samochodowe
Sporty samolotowe
 Sporty walki
Strzelectwo
Tenis ziemny i stołowy
Unihokej
Wędkarstwo
Wspinaczka
Żeglarstwo

Partnerzy
    Zakopane       UG Jabłonka
  

     wyniki-skoki


 
Gabinet Terapii
   
   Keti


   Skijumping
  AZS-Zakopane  


TZN Zakopane







KS Pieniny




  mecze na żywo
wyniki na żywo
 

Sporty motocyklowe
SEALINE CROSS COUNTRY RALLY: Sonik drugi po drugim etapie
 dodano: 22 Kwietnia 2014    (źródło: www.rafalsonik.pl)

Rafał Sonik   już po raz trzeci startuje w rajdzie Kataru Sealine Cross Country Raylly. Podczas dwóch poprzednich lat siegnął po tytuł mistrza. Czy tym razem sie mu uda - zobaczymy . W tej chwili po dwóch etapach zajmuje drugą pozycje mając   4.59 straty do katarczyka Mahameda Abu Issa.
 


 ej chwili po dwóch etapach zajmuje drugą pozycje mając   4.59 straty do katarczyka Mahameda Abu Issa
 
Zobaczymy ile jestem wart w trudnym rajdzie nawigacyjnym i czy dwie poprzednie wygrane na tej pustyni nie były przypadkiem „przypadkiem katarskim” – mówi z uśmiechem krakowianin.
 
- Rajd Kataru to, mimo względnej bliskości geograficznej, zupełnie inne zawody niż Abu Dhabi Desert Challenge. Pustynia tutaj nie jest już tak malownicza, bo otaczają nas głównie skały i ostre kamienie, które z łatwością mogą przeciąć każdą oponę. Podstawową różnicą jest jednak specyfika jazdy. Ten rajd jest skrajnie nawigacyjny i bez uważnego podążania za wskazaniami road booka można już pierwszego dnia przegrać rywalizację – tłumaczy Sonik.
 
Organizatorzy Sealine Cross Country Rally co roku starają się, by zawodnicy nie mieli zbyt prostego zadania. Trasa odcinka wielokrotnie przecina te same miejsca w różnych kierunkach, dlatego nigdy nie można kierować się rywalem jadącym z przeciwnej strony. Można zaufać jedynie swoim umiejętnościom i doświadczeniu. Tego na szczęście nie brakuje kapitanowi Poland National Team, który z tej piekielnie trudnej rywalizacji już dwukrotnie wychodził zwycięsko.
 
- W ubiegłym roku zgubiłem się na pierwszym etapie, tracąc około pół godziny. Myślałem, że już po wszystkim, ale okazało się, że moi rywale stracili na błądzeniu jeszcze więcej czasu i od początku do końca utrzymałem pozycję lidera. Dodatkowo trzech miejscowych kierowców miało wypadki na ostatnim etapie trasy. Tutaj cały czas trzeba mieć się na baczności – wspomina „SuperSonik”.
 
Niespełna dziesięć dni temu Rafał Sonik świętował swoje pierwsze zwycięstwo w Abu Dhabi Desert Challenge. Po raz pierwszy do Kataru przyjedzie jako lider Pucharu Świata FIM, a to oznacza, że będzie musiał bronić się przed atakami rywali. Jego najpoważniejszym rywalem wydaje się miejscowy quadowiec Mohammed Abu-Issa, który doskonale zna katarską pustynię i jako jedyny potrafił przegonić Polaka na jednym z etapów Rajdu Abu Zabi. – Mogę sobie stawiać tylko jeden cel – zwycięstwo! Ponownie będę saperem, muszę więc jedynie dopilnować żeby być najszybszym saperem w stawce – zakończył z uśmiechem krakowianin.
 
Oprócz Sonika w Katarze wystąpią również motocykliści Jakub Piątek i Maciej Berdysz. W stawce samochodów pojadą Krzysztof Hołowczyc, Martin Kaczmarski, Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem oraz Adam Małysz z Rafałem Martonem. Start rywalizacji zaplanowano na Lany Poniedziałek. 
 
E CROSS COUNTRY RALLY: SONIK PRZEWODNIKIEM KATARCZYKA
 
21.04.2014
Pierwszy etap Rajdu Kataru był dla wszystkich zawodników wymagającą rozgrzewką, głównie ze względu na mordercze temperatury. Rafał Sonik rozpoczął zmagania z wysokiego „C”, wygrywając etap i przez niemal całą trasę prowadząc do mety swojego najpoważniejszego konkurenta, Katarczyka Mohameda Abu-Issę.
 
Reprezentant gospodarzy ruszał na trasę jako pierwszy quadowiec, dwie minuty przed Rafałem Sonikiem. – Dogoniłem Abu-Issę, ale nie byłem w stanie mu uciec. Wszystko wskazuje na to, że właśnie tak będzie wyglądać nasza rywalizacja, jeśli żadnemu z nas nie przydarzy się żadna awaria. Teren nie daje zbyt wielu możliwości ucieczki – przyznał na mecie kapitan Poland National Team.
 
Lider Pucharu Świata wygrał dwie ostatnie edycje Sealine Cross Country Rally, ale chyba nikt się nie spodziewał, że w tym roku będzie na pustyni przewodnikiem dla miejscowego „wyjadacza”. – To dość zabawna sytuacja, że lokales puszcza Polaka przodem, żeby widzieć gdzie i jak ma jechać. Pewnie liczy trochę na mój błąd, ale zdaje też sobie sprawę, że jeśli zabłądzę, to i tak bardzo szybko go potem dogonię – śmiał się „SuperSonik”. – Trzeba jednak podkreślić, że mamy bardzo dobre tempo, bo dziś miałem 9. miejsce w klasyfikacji z motocyklistami, a to naprawdę doskonały wynik – dodał.
 
Na całe szczęście na trasie pierwszego odcinka obyło się bez przygód, ale to nie oznacza, że było lekko, miło i przyjemnie. – Temperatury były kosmiczne. Kiedy jechaliśmy, jeszcze nie było to tak odczuwalne, ale na mecie wszyscy od razu uciekali do klimatyzowanych pomieszczeń. Nie ma wiatru, powietrze stoi i jest koszmarnie gorąco – relacjonował krakowianin.
 
Sonik miał również powody do radości dzięki swoim kolegom z reprezentacji. – Krzysiek pojechał kozacko! Był drugi i stracił tylko niespełna trzy minuty do Nassera Al-Attiyah, który przecież czuje się tu, jak w swoim ogródku. To naprawdę doskonały wynik. „Hołek” na pewno odczuwał spory głód ścigania po tym jak nie startował w Abu Zabi.
 
We wtorek rajdowców czeka 396 km odcinka specjalnego, ale Sonik ma już sprawdzony sposób na Katar. – Jadę takim tempem żeby nie popełniać błędów. Nawigacja jest fundamentalną kwestią i na całe szczęście nie mam z nią żadnych problemów.
 
Wyniki 1. etapu:
1. Rafał Sonik (POL) 2:13.48
2. Mahamed Abu-Issa (QAT) +2.02
3. Adel-Hussein Abdalla (QAT) +2.05
 
: RYWALIZACJA NA SEKUNDY, SONIK POMÓGŁ RYWALOWI
 
22.04.2014
Rafał Sonik może mówić o pechu. Po tym jak wygrał rywalizację pierwszego dnia Sealine Cross-Country Rally otrzymał karę pięciu minut za zgubienie karty drogowej, którą na trasie zwiał mu wiatr. Teraz przed Polakiem piekielnie trudne zadanie odrobienia strat do prowadzącego w rajdzie Mohameda Abu-Issy, któremu dziś oddał swoje zapasowe gogle…
 
– Ścigam się już 15 lat i pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło. Byłem już w życiu w tęgich błotach, piaskach, śniegach i chyba nie ma warunków i rodzaju podłoża, po którym nie jeździłem. W poniedziałek, zupełnie niewyobrażalnym przypadkiem wiatr porwał moją kartę drogową. Dostałem za to pięć minut kary, co nie wydaje się być tragedią w perspektywie długodystansowego rajdu. Niestety tutaj nie łatwo „urwać się” rywalom. Dziś obaj z Mohamedem próbowaliśmy sobie uciekać, ale ostatecznie znów równocześnie wjechaliśmy na metę – mówił Sonik.
 
Rajd w Katarze ma swoją specyfikę i dlatego istnieje spore niebezpieczeństwo, że ostateczna kolejność została już ustalona. – Zawodnik, który jedzie pierwszy quadem, musi jechać wolniej aby nie popełnić błędu nawigacyjnego. Tym samym etap wygrywa nie ten, który pierwszy wyjeżdża na trasę, ale ten, kto jest drugi lub trzeci. On po prostu szybko dogania poprzednika nadrabiając te dwie minuty dzielący ich na starcie. Tak samo było w Egipcie w 2012 roku. Model idealny przemawiał na moją korzyść, bo na zmianę odrabiając do siebie dwie minuty, w piątek to ja zbudowałbym przewagę. Niestety kara wszystko przewróciła do góry nogami. Będę mimo to walczyć o każdą sekundę. Jutro zamierzam wyrwać tyle, ile tylko będzie się dało – zapowiedział kapitan Poland National Team.
 
Na trasie wtorkowych zmagań Sonik miał szanse wyjść na znaczące prowadzenie. Na 170 km przed metą Mohamed Abu-Issa stracił gogle, na które nakapało paliwo. Jazda bez nich znacznie by go spowolniła, ale na szczęście mógł liczyć na… rywala z Polski. – Oddałem mu swoje zapasowe gogle. Nie wiem, czy dobrze zrobiłem, ale w słuszności decyzji utwierdził mnie potem Krzysztof Hołowczyc. Po etapie Mohamed przyszedł do mnie i podziękował. Mam przynajmniej tę satysfakcję, że zachowałem się sportowo i zgodnie z zasadami fair play.
 
Obrońca i lider tegorocznej edycji Pucharu Świata dojechał do mety na dwóch kapciach. Jeden dzień jazdy po kamienistej pustyni niemal całkowicie porwał kewlarowe opony, które na szczęście wypełnione były musami. Zgodnie z zapowiedziami ogromnym wyzwaniem jest również nawigacja. – Tutaj nie gubi się tylko Nasser Al-Attiyah, który zna chyba każdy centymetr tej pustyni. Mimo to szanse na to, że odrobię straty, bo Abu-Issa zgubi drogę są minimalne – zakończył Sonik.
 
Wyniki 2. etapu:
1. Mahamed Abu-Issa (QAT) 5:23.08
2. Rafał Sonik (POL) + 2.01
3. Adel-Hussein Abdalla (QAT) +52.42
 
Klasyfikacja generalna:
1. Mahamed Abu-Issa (QAT) 7:38.58
2. Rafał Sonik (POL) + 4.59
3. Adel-Hussein Abdalla (QAT) + 52.45




«« Powrót do listy wiadomości
 Zapisz w schowku     Drukuj     Wyślij znajomemu    1431



 
 
 
 
 
  
  
 

Copyright © MATinternet & Podhale-Sport - ZAKOPANE 1999-2024