W rozegranym na boisku w Ostrowsku meczu sparingowym, przygotowujący się do rozgrywek IV ligi piłkarze NKP Podhale Nowy Targ przegrali 0:2 z trzecioligową drużyną rezerw krakowskiej Wisły. Mimo porażki, nowotarżanie mogą być zadowoleni ze swej gry. Przez 80 minut wynik koncowy był bowiem sprawą otwartą.
Skład Wisły opierał się głównie na zawodnikach, którzy kilka tygodni temu sięgnęli po tytuł mistrza Polski juniorów. Pojawił się także w jej szeregach m.in. Michał Czekaj i Brazylijczyk Lucas Guedes, z szerokiego składu pierwszej drużyny „Białej Gwiazdy".
Pierwsza połowa wyrównana z bardzo małą ilością sytuacji bramkowych z obu stron. Tą najlepszą mieli nowotarżanie. W 35 min Rafał Hałgas przeprowadził kapitalną akcję od połowy boiska, znalazł się sam przed bramkarzem Wisły, ale z 8 metrów fatalnie skiksował i piłka przeleciała wysoko nad bramką. Dobrą okazję miał też Maciej Lichacz, ale za długo zwlekał ze strzałem i w skutek tego zblokowali go obrońcy. Z kolei po stronie Wisły najlepszą okazję miał Przemysław Lech, ale z jego uderzeniem poradził sobie Dawid Truty.
Po przerwie przeważała Wisła. W 65 min szczęścia zabrakło Konradowi Handzlikowi, po uderzeniu którego piłka trafiła w słupek. Nowotarżanie szukali swoich szans w kontratakach. W 70 min Robert Mroszczak znalazł się w sytuacji sam na sam z Mateuszem Biesem, ale uderzył obok słupka. Po chwili Mroszczak znów miał dobrą okazję, ale jego podanie do Adama Hajnosa przechwycili obrońcy Wisły. Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatnich jego 10 minutach. W 82 min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową do bramki Podhala trafił Krystian Kujawa, a już w doliczonym czasie gry Grzegorz Gulczyński wykorzystał błąd nowotarskiej defensywy i z 16 metrów pokonał Bartłomieja Kowalczuka.
- Jesteśmy w najtrudniejszym momencie okresu przygotowawczego. Chłopcy wyglądają tak jak wyglądają. Widać, że nie ma świeżości. Męczymy się bardziej z sobą niż z przeciwnikiem. Ten mecz to kolejny element przygotowań do sezonu. Wynik nie jest istotny. Fajnie, że mogliśmy zagrać na Podhalu, w fajnych warunkach. Podhale pokazało, że to ciekawy zespół. Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja się zmierzyć – ocenił trener Wisły II, Maciej Musiał.
- Jestem zadowolony. Spotkaliśmy się z wymagającym przeciwnikiem i wysoko zawiesiliśmy mu poprzeczkę. Momentami sprawialiśmy nawet lepsze wrażenie. Im dłużej trwało spotkanie, tym więcej eksperymentowałem składem, co na pewno w jakimś stopniu odbiło się na wyniku. W takich jednak właśnie meczach Ci nasi młodzi zawodnicy mają nabywać doświadczenia. Nasza dobra gra wcale nie jest dla mnie zaskoczeniem. Wiele razy podkreślałem, ze wierzę w swój zespół, wiem, że stać nas na bardzo dobrą grę nawet z mocnym przeciwnikiem. To spotkanie było tego przykładem – podkreślił opiekun Podhala, Marek Żołądź.
W już we środę także w Ostrowsku Podhale zmierzy się w meczu sparingowym z drużyną Porońca Poronin (początek godzina 17).
NKP Podhale Nowy Targ – Wisła II Kraków 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Kujawa 82, 0:2 Gulczyński 90. Sędziował Jan Buczek z Nowego Targu. Widzów: 200
NKP Podhale: Truty (46 G. Antolak, 75 Kowalczuk) – Janasik (60 Augustyn), Anioł (60 A. Dudek), Gąsiorek (60 Krzystyniak), Bobek (46 Bobak) – R. Antolak (60 A. Hajnos), Hałgas (60 D. Antolak), Gogola (46 Mroszczak), Misiura (46 Stanczak) – Świerzbiński (60 D. Duda), Lichacz (46 K. Dudek)
Wisła II: M. Zając – Szywacz (46 Żemło), Czekaj (46 Kuczak), Bartosz (46 Marszalik), Bierzało (46 Wójcik) – Witek (46 Gulczyński), Wąsikowski (46 Kujawa), Lech (46 Dziubas), Guedes (46 Handzlik) – Buras (46 Furtak), T. Zając (46 Janur).