. Po pięciu z rzędu zwycięstwach, pierwszą w sezonie porażkę w rozgrywkach grupy wschodniej IV ligi ponieśli piłkarze NKP Podhala Nowy Targ, którzy 0:1 ulegli GKS Drwini. To pierwsza przegrana nowotarżan w oficjalnym ligowym spotkaniu przed własną publicznością od 3 maja 2013 roku.
Decydująca o końcowych losach meczu akcja miała miejsce już w 3 minucie spotkania. Błąd popełnił bramkarz Podhala Dawid Truty, który przy próbie wybicia piłki z własnego pola karnego nie trafił w nią, ta padła łupem Wojciecha Stycznia, który z bliska skierował ją do pustej bramki. Od tego momentu trwało przysłowiowe „bicie głową" w mur nowotarżan, którzy mieli olbrzymie problemy z tym aby przebić się przez strzelną defensywę gości. Raziły w grze Podhala przede wszystkim niedokładne zagrania. Nowotarżanie rozrzucali się po całym boisku, nie potrafiąc wymienić między sobą kilku podań. Fatalnie wykonywane były też i stałe fragmenty gry. Niewiele do gry wniosły i zmiany jakie dokonał trener Marek Żołądź. Dość powiedzieć, że pierwszy celny strzał w meczu gospodarze oddali w 79 (!) minucie, ale uderzenie Macieja Lichacza – podobnie jak kilka sekund później Grzegorza Misiury – kierowane były w sam środek bramki i większych problemów Januszowi Piątkowi nie sprawiły. W 86 min Podhalanie mieli najlepszą sytuację w całym spotkaniu, ale Krystian Dudek w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, przestrzelił.
- Ten mecz wyglądał podobnie jak te wcześniejsze, które rozgrywaliśmy na naszym boisku. Próbowaliśmy cały czas atakować, ale ze względu na kiepski stan murawy brakowało w naszych poczynaniach przede wszystkim płynności. Niemniej wcześniej dopisywało nam szczęście, którego tym razem zabrakło. Ono dopisało za to gościom. Taka jest piłka. Nie wolno chłopakom odebrać woli walki, bo cały czas dążyli do wygranej. Nie udało się. Trudno. Gramy dalej. Mimo porażki zachowujemy dalej fotel lidera – ocenił trener NKP Podhale, Marek Żołądź.
NKP Podhale – GKS Drwinia 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Styczeń 3
Podhale: Truty – Anioł, Krzystyniak (46 Misiura), Gąsiorek, Janasik – R. Antolak (46 K. Dudek), Gogola, Hałgas, Pietrzak – Świerzbiński, Mroszczak (62 Lichacz)
Drwia: Piątek – Cygan (77 Mikler), Kular, Buczek, Piech – Mateusz Kaczmarczyk I, Mateusz Kaczmarczyk II (71 Sieczka), Rynduc – Jastrzębski, Styczeń.
Sędziował: Peter Istan (Słowacja). Widzów: 300