Bramki: 1:0 Baboń 12, 2:0 P. Kamiński 28, 2:1 Olchawa 52, 3:1 P. Kamiński 58, 4:1 Kłosowski 61 z karnego, 5:1 Janur – samobójcza 65, 6:1 K. Kamiński 67, 7:1 F. Kamiński 88, 8:1 Kłosowski 90.

Szaflary: Nykaza – Marek, Strama, Jarząbek, Szulc (67 K. Kamiński) – Gogolak, Szczerba, F. Kamiński, P. Kamiński – Baboń, Kłosowski.

Hart: Cięciwa – Liszka, Kosecki, Czoch, Szabla – Krawczyk ŻK, Orzechowski, Gródek, Bieniek ŻK – Porębski (61 Janur), Olchawa ŻK.

Sędziował Jan Kurek z Limanowej. Widzów: 150

 

Wynik meczu najlepiej oddaje jego przebieg. Oba zespoły dzieliła różnica klas. Goście zagrożenie pod bramką Jakuba Nykazy, stwarzali tylko przy okazji stałych fragmentów gry. Zresztą po jednym z nich zdobyli gola honorowego. Za to gospodarze z olbrzymią łatwością dochodzili do sytuacji bramkowych. Bramek zdobyli osiem, a mogli przy odrobinie jeszcze lepszej skuteczności pokusić się o co najmniej drugie tyle.

 

Po pierwszej połowie Szaflary prowadziły 2:0. W 12 min Baboń dołożył nogę do strzału z wolnego Kłosowskiego , a w 28 min po dalekim wrzucie z autu Jarząbka, „zamykający" akcję pod drugiej stronie pola karnego, P. Kamiński z trzech metrów nie dał szans Cięciwie. Po przerwie pierwsi trafili goście. Z rzutu wolnego dośrodkował Kosecki, a w zamieszaniu w polu karnym Szaflar, najszybciej odnalazł się Olchawa. Zdobyty gol dodał na moment wigoru gościom, ale ich zapędy szybko zostały ostudzone. W 58 min po raz drugi do bramki Harta trafił P. Kamiński, tym razem wykańczając dośrodkowanie z wolnego F. Kamińskiego.

W 61 min po faulu na F. Kamińskim, Kłosowski wykorzystał rzut karny. W 65 min do własnej bramki trafił Janur. W 67 min po kilku sekundach pobytu na boisku swojego gola – dodajmy bardzo efektownego - zdobył K. Kamiński, który po dograniu z prawej strony Gogolaka, popisał się sprytnym strzałem piętą. W 88 min F. Kamiński dobił odbitą przez Cięciwę piłkę po strzale K. Kamińskiego, a już w doliczonym czasie gry efektowną wygraną gospodarzy przypieczętował Kłosowski.

 

 

 

- Nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek wcześniej udało się nam wygrać w takich rozmiarach. Poniekąd jestem zaskoczony, bo z powodu sporych problemów kadrowych, mieliśmy troszkę obaw. Okazały się jednak one zupełnie niepotrzebne. Cieszy tak efektowne zakończenie, bardzo udanej dla nas rundy. Kończymy ją na miejscu drugim. Myślę, że mało kto się tego spodziewał. Teraz czekamy na wybory nowego zarządu. Po nich będziemy sobie określać cele na rundę wiosenną – ocenił trener Szaflar, Stanisław Budzyk.

 

Bramki dla Huraganu: W. Zagata, P. Zagata.

Huragan: Rejczak – B. Drożdż, B. Handzel, T. Cyrwus, K. Potoczak – J. Mroszczak (72 P. Zagata), Gogola (86 S. Garcarz), M. Handzel, J.Waksmundzki – S. Drożdż (90 K. Bryja), W. Zagata.

 

- Mimo, że nie byliśmy faworytem tego spotkania i graliśmy z czołową drużyną ligi, to jednak po tym remisie mamy duży niedosyt. Raz, że po raz kolejny straciliśmy gole po prostych, indywidualnych błędach w defensywie, a dwa, że znów w kluczowych momentach zawiodła skuteczność. W samej końcówce mieliśmy trzy stu procentowe sytuacje, z których powinniśmy zdobyć zwycięskiego gola. Nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Niemniej muszę podkreślić, że w drugiej połowie pod względem piłkarskim prezentowaliśmy się zdecydowanie najlepiej spośród wszystkich spotkań jakie rozegraliśmy w tej rundzie – ocenił trener Huraganu, Bartłomiej Walczak.

 

Bramki dla Jarmuty: Pawełczak dwie, Mlak, Babik.

Jarmuta: Bobak – Ciesielka, Babik, Diop, Jasiurkowski (70 Czapp) – Labidi (75 Waligóra), Pietrzak, Hrydziuszko, Mastalski – Pawełczak, Mlak.

 

Już w 3 min po indywidualnej akcji Pawełczaka Jarmuta prowadziła. Gospodarze wyrównali w 9 min, ale potem po chwili goście odzyskali prowadzenie po efektownym strzale z rzutu wolnego Babika. W 25 min było już 1:3, po tym jak po strzale Mastalskiego odbitą przez bramkarza piłkę, dobił skutecznie Mlak. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy, Orkan miał rzut karny. Intencję Piwowarczyka wyczuł jednak Bobak. Siedem minut po przerwie zrobiło się jednak 2:3. Strzelanie goli w tym meczu zakończył ten, który je rozpoczął czyli Pawełczak, który w 74 min po ładnym, szybkim kontrataku, znalazł się w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem Orkana i pewnie wygrał ten pojedynek.

 

- Bardzo ważne zwycięstwo, na bardzo trudnym terenie. To było dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Trochę robiło się nerwowo po traconych przez nas golach, ale generalnie dobrze po nich reagowaliśmy. Widziałem w Waksmundzie jak rzuty karne wykonuje Piwowarczyk. Zasugerowałem więc naszemu bramkarzowi w który róg ma się rzucić i okazało się, że miałem racje – podkreślił trener Jarmuty, Jerzy Grabara.

 

 

Łosoś Łososina Dolna - Płomień Limanowa 1-0

Gród Podegrodzie - Sokół Słopnice 3-2

KS Tymbark - Orzeł Wojnarowa 5-2

Olimpia Pisarzowa - Dunajec/Start Nowy Sącz 4-1

ULKS Korzenna - Ogniwo Piwniczna Zdrój 0-1

-

	Nazwa	M.	Pkt.	Z.	R.	P.	Bramki
1.	KS Tymbark	15	34	11	1	3	41-15
2.	LKS Szaflary	15	33	11	0	4	49-25
3.	Turbacz Mszana Dolna	14	29	9	2	3	37-20
4.	Ogniwo Piwniczna Zdrój	14	28	9	1	4	21-14
5.	Orkan Szczyrzyc	15	26	8	2	5	38-19
6.	Olimpia Pisarzowa	15	26	8	2	5	33-25
7.	Łosoś Łososina Dolna	15	24	7	3	5	25-27
8.	Płomień Limanowa	15	24	7	3	5	25-20
9.	Jarmuta Szczawnica	15	23	7	2	6	25-34
10.	Huragan Waksmund	15	18	4	6	5	26-23
11.	Gród Podegrodzie	15	18	5	3	7	23-26
12.	ULKS Korzenna	15	13	4	1	10	21-38
13.	Sokół Słopnice	15	12	3	3	9	20-35
14.	Dunajec/Start Nowy Sącz	15	11	3	2	10	18-44
15.	Hart Tęgoborze	15	10	3	1	11	16-33
16.	Orzeł Wojnarowa	15	10	2	4	9	14-34