- Wygrana w tym meczu była naszym obowiązkiem. Mieliśmy go zupełnie pod kontrolą. Trochę mały niedosyt i niesmak pozostał po tym przegranym, zresztą na własne życzenie, drugim secie, ale generalnie o wynik końcowy byłem spokojny. Dominowaliśmy w każdym elemencie siatkówki – ocenił trener Gorców Piotr Pagacz.

 

Zespół z Nowego Targu po tej wygranej awansował na 10 miejsce w ligowej tabeli. Na koncie ma 10 punktów. A już w najbliższą sobotę nowotarżanie rozegrają kolejne spotkanie. Tym razem we własnej hali gościć drużynę Hutnika Kraków (początek godzina 18).

 

– Bardzo ważne spotkanie w kontekście ciągle realnych szans na awans do „czwórki". Liga jest niezwykle ciekawa i wiele może się jeszcze zdarzyć. Niemniej tylko wygrana za trzy punkty przedłuży nasze nadzieje. Łatwo nie będzie bo zespół Hutnika ostatnimi czasy poważnie się wzmocnił i też mierzy wysoko. Dlatego spodziewać się należy szalenie trudnej przeprawy. Na pewno jednak stać nas na zwycięstwo. Liczę bardzo na naszych wspaniałych kibiców, którzy mam nadzieję, że podobnie jak to miało miejsce dotychczas, licznie wypełnią trybuny i wesprą nas gorącym dopingiem. – podkreśla Pagacz.

 

W trakcie tego pojedynku przeprowadzona zostanie charytatywna zbiórka pieniędzy na rzecz pomocy dla dwuletniego Franciszka Leśniowskiego, który od urodzenia zmaga się z chorobą.