Rafał Sonik zajął 4 miejsce w dzisiejszym etapie Rajdu Dakar i utrzymał prowadzenie . Jego główny rywal Ignacio Casale wycofał się z rajdu z powodów technicznych.
Na pierwszym punkcie kontrolnym dzisiejszego OS Rafał Sonik był drugi na kolejnym utrzymał swoją pozycję ale potem tempo trochę spadło. Na 6 pomiarze zameldował się jako 5 ale potem zaczał odrabiac stratę i na przedostatnim punkcie zameldował się jako 4 i namecie ostatecznie pojawił się z tą samą Lokatą. Utrzymał jednak prowadzenie bowiem Ignacio Casale, główny rywal Rafała Sonika, wycofał się z rajdu z powodów technicznych. Trzeci w klasyfikacji Sergio Lafuente również miał problemy na trasie.
CUD NA TRASIE, SONIK UNIKNĄŁ WYPADKU I… STRACIŁ RYWALI
15.01.2015
Drugi etap maratoński podczas tegorocznego Rajdu Dakar zebrał „krwawe żniwo”. W kategorii quadów z rywalizacją pożegnali się dwaj wielcy faworyci, a Rafał Sonik cudem uniknął rozbicia swojego czterokołowca. – To, że ja i quad jesteśmy w całości na mecie to coś nieprawdopodobnego – mówił lider, który stracił swoich najpoważniejszych konkurentów.
Jako pierwszy z walki odpadł Ignacio Casale, który od startu etapu ambitnie ruszył do przodu, chcąc odrobić czterominutową stratę do polskiego rywala. – Mijałem Ignacio na trasie. Miał urwany łańcuch. To prawdopodobnie przez silnik, a że dziś etap maratoński to nie było szans żeby to naprawić. Widziałem, że był kompletnie ugotowany psychicznie – mówił kapitan rajdowej reprezentacji Polski.
Krótko po Chilijczyku, ręcznik musiał rzucić również Sergio Lafuente. Urugwajczyk wywalił się i złamał bark. Niewiele brakowało, aby przedwcześnie rajd zakończył również Rafał Sonik. – W roadbooku na 193. kilometrze nie było zaznaczonej wielkiej dziury. Takiej, przy której powinny być dwa, a nawet trzy wykrzykniki. Wpadłem w nią i wyleciałem w powietrze. Trzymając cały czas kierownicę, aby zapobiec zrolowaniu quada, wpadłem na skały. Zostałem po nich przeciągnięty bokiem i nogami, które są całe posiniaczone i pokrwawione. Jestem z siebie dumny i absolutnie szczęśliwy, że wyszedłem z tego cało – relacjonował.
Co ciekawe, na tej samej dziurze swój udział w rajdzie zakończył Nani Roma. Zeszłoroczny triumfator również zbyt późno zobaczył nieoznakowaną przeszkodę. Jego Mini rolowało i choć Hiszpan oraz jego pilot wyszli z wypadku cało, nie mogli już kontynuować ścigania.
Po środowych zdarzeniach na trasie, Rafał Sonik ma w klasyfikacji niemal trzy godziny przewagi nad drugim Jeremiasem Gonzalezem Ferioli. Doświadczony quadowiec podchodzi jednak do sytuacji z odpowiednim chłodem. – Muszę sprawdzić i przygotować przed jutrem quada, roadbooka oraz moje ubranie, które jest kompletnie zniszczone. To jest w tej chwili najważniejsze. Potem muszę odpocząć, a śpimy dziś na kocach rozłożonych na betonie – powiedział.
W czwartek motocykliści i quadowcy pokonają 357 km odcinka specjalnego i 166 km dojazdówki. Nie wykluczone, że to właśnie Polak będzie otwierał trasę, ponieważ sędziowie będą zwracać zawodnikom czas stracony na szukaniu waypointa, którego nie było. W zależności od decyzji, „SuperSonik” ruszy z pierwszej, albo czwartej pozycji startowej.
klasyfikacja etapu
Pos. N° Nombre Marca Tiempo Variación
1 256 SANABRIA GALEANO (PRY) YAMAHA 4:57:59
2 261 GONZALEZ FERIOLI (ARG) YAMAHA 5:01:39 00:03:40
3 283 NOSIGLIA (BOL) HONDA 5:02:29 00:04:30
4 251 SONIK (POL) YAMAHA 5:03:43 00:05:44
5 260 DECLERCK (FRA) YAMAHA 5:05:43 00:07:44
6 254 GALLEGOS LOZIC (CHL) HONDA 5:06:38 00:08:39
Klasyfikacja generalna
Pos. N° Nombre Marca Tiempo Variación
1 251 SONIK (POL) YAMAHA 048:02:07
2 261 GONZALEZ FERIOLI (ARG) YAMAHA 050:53:46 02:51:39
3 283 NOSIGLIA (BOL) HONDA 051:46:32 03:44:25
4 256 SANABRIA GALEANO (PRY) YAMAHA 052:20:41 04:18:34
5 254 GALLEGOS LOZIC (CHL) HONDA 053:37:34 05:35:27
6 260 DECLERCK (FRA) YAMAHA 054:18:14 06:16:07
w jedenastym etapie rajdowcy będa mieli do pokonania 520 km trasę z Cachi do Termas de Rio Hondo . Pierwsza dojazdówka jest bardzo krótka i liczy zaledwie 24 km potem 357 km OS a następnie 149 km dojazd do biwaku nad piękną laguną.