- Bardzo pożyteczny dla nas sparing. Mogliśmy się sporo nauczyć od Podhala. Byliśmy w przekroju całego spotkania gorszym zespołem, ale też mieliśmy i dobre momenty. Po zdobytej bramce na 1:1, straciliśmy koncentrację, co rywale wykorzystali. Wiadomo, że wynik w takich meczach jest najmniej ważny – ocenił trener Jarmuty Jerzy Grabara, który przyglądał się dwóm testowanym zawodnikom z niższy lig – To młodzi chłopcy. Trudno po jednym meczu coś konkretnego na ich temat powiedzieć. Trzeba więcej czasu – podkreślił opiekun zespołu ze Szczawnicy w szeregach którego brakował w tym spotkaniu m.in. Marcina Pietrzaka, Wojciecha Pawełczaka, Łukasza Wierciocha i Jakuba Bobaka.

 

- Widać, że chłopaki stęsknili się za grą. Dało się zauważyć dużą ochotę z ich strony. Taktycznie to jednak dobrze nie wyglądało. Dużo chaosu i bałaganu na boisku. To jednak normalne, na tym etapie przygotowań. Na pewno jednak inicjatywa była po naszej stronie. Stworzyliśmy sobie sporo sytuacji, ale tylko część udało się wykorzystać. Graliśmy praktycznie na dwie „11". Brakowało z różnych przyczyn Rafała Komorka, Krystiana Dudka i Adama Hajnosa. Przyglądaliśmy się za to Michałowi Czubinowi. To młody chłopak z Jordanowa, uczeń SMS Kraków. Przyznam, że wypadł bardzo obiecująco – powiedział trener Podhala, Marek Żołądź.

 

Jarmuta kolejne spotkanie rozegra już jutro w Tylmanowej z Lubaniem. Z kolei Podhala w najbliższą środę na swoim boisku rozegra dwumecz z Limanovią i Władysławowem.

 

NKP Podhale – Jarmuta Szczawnica 4:1 (1:0)

Bramki: Hałgas, Świerzbiński, Pietrzak, Krzystyniak – Mlak.

Podhale: I połowa: G. Antolak – Anioł, Gąsiorek, Urbański, Bobak – Bielański, Hałgas, Gogola, Misiura – Czubin, Mroszczak. II połowa: Kowalczuk – Janasik, Krzystyniak, Urbański, Augustyn – Lichacz, Hałgas, Świerzbiński, Stanczak – Czubin, Pietrzak.

Jarmuta: Wójcikiewicz – K. Ciesielka, Babik, Diop, Jasiurkowski – Labidi, Hrydziuszko, Mlak, Kozielec – Waligóra, W. Wiercioch oraz Borucki, D. Ciesielka, Szczepaniak, testowany I, testowany II.