We wtorek i środę odbyły się kolejne mecze sparingowe z udziałem naszych ligowców. W Tylmanowej Lubań Maniowy przegrał 0:3 z Barciczanką Barcice, a Watra Białka Tatrzańska pokonała rezerwy Sandecji Nowy Sącz. Natomiast w Nowym Targu w meczu Podhala z Huraganem Waksmund padł hokejowy rezultat.
Wolski Lubań Maniowy - Barciczanka Barcice 0:3 (0:3)
Lubań: Arendarczyk - Ligas, Górecki, Gołdyn, Kucek- Golonka, Kołodziej - Jandura, Wardęga (46 S. Kurnyta), Firek (46 Kopytko) – Karkula (46 K. Kurnyta)
- Zagraliśmy w mocno eksperymentalnym składzie, wielu zawodników z różnych powodów nie mogło wystąpić. Początek pojedynku było bardzo senny w naszym wykonaniu i to się zemściło stratą dwóch bramek. W drugiej odsłonie mieliśmy swoje szanse, jednak nie udało się ich wykorzystać. Po tym meczu mogę być tylko zadowolony z postawy młodych zawodników, którzy pokazali się z dobrej strony - podsumował trener Lubania, Łukasz Biernacki
NKP Podhale Nowy Targ – Huragan Waksmund 9:4 (5:2)
Bramki: Komorek 2, Pietrzak, Czubin, Anioł, Świerzbiński, Hałgas, Dudek, Mroszczak – W. Zagata 2, Siuty, M. Potoczak.
Podhale: Truty – Janasik, Anioł, Gąsiorek, Bobak – Komorek, Świerzbiński, Gogola, Misiura – Czubin, Pietrzak oraz G. Antolak, Augustyn, Dudek, Hałgas, Lichacz, Hajnos, Mroszczak.
Huragan: Rejczak – B. Mroszczak, M. Handzel, T. Cyrwus, Fryźlewicz – J. Mroszczak, Gogola, K. Waksmundzki, M. Potoczak – T. Mroszczak, Siuty.
- Na pewno po raz kolejny cieszy gra w ofensywie. 9 strzelonych bramek wygląda imponująco, a przy odrobinie jeszcze lepszej skuteczności mogliśmy zdobyć jeszcze kilka goli. Marudzić jednak nie można. Dużo zastrzeżeń za to mam do naszej gry defensywnej. Strata czterech bramek dobrze o naszej grze obronnej nie świadczy. Zwłaszcza, że gole traciliśmy w prosty sposób, głównie przez nonszalancję i brak koncentracji. To na pewno przed pierwszym w lidze meczem musimy wyeliminować – ocenił trener Podhala, Marek Żołądź.
- Dostaliśmy surową lekcję futbolu. Temu jednak służą sparingi z mocniejszymi zespołami. Wynik bolesny, ale nie chodzi o to żeby go rozpamiętywać, chodzi aby wyciągnąć z niego odpowiednie wnioski. W defensywie graliśmy katastrofalnie. Za to w ofensywie cztery strzelone gole cieszą. Już dawno nie udało sie to żadnej drużynie w starciach z Podhalem – podkreślił szkoleniowiec Huraganu, Bartłomiej Walczak.
Watra Białka Tatrzańska – Sandecja II Nowy Sącz 3:2 (0:0)
Bramki dla Watry: Wardęga, Rabiański, testowany
Watra F. Nowobilski – Bochnak, Zinyak, testowany I, Drobnak – Wardęga, testowany II, Rabiański, Gał – Moraniec, testowany III oraz testowany IV.
- Potrzebowaliśmy zwycięstwa. Cel udało się osiągnąć. Przyznać trzeba jednak, że młodzi chłopcy z Sandecji zawiesili wysoko poprzeczkę. Pierwsza połowa bezbarwna. Sytuacje obie drużyny zaczęły stwarzać dopiero po przerwie. My wykorzystaliśmy trzy, choć goli powinniśmy zdobyć o wiele więcej – przyznał trener Watry, Mirosław Kalita.
W Watrze po raz kolejny zagrała grupa testowanych zawodników. Nowym graczem zespołu z Białki Tatrzańskiej został już Kamil Moraniec, ostatnio występujący w drużynie LKS Nagoszyn. W sobotę ma zapaść decyzja odnośnie przydatności Huberta Wardęgi (ostatnio Lubań Maniowy).