Imponujące zwycięstwo w swoim drugim spotkaniu sparingowym przed rundą wiosenną rozgrywek II ligi zaliczyły piłkarki Rysów Bukowina Tatrzańska. Na boisku w Ostrowsku podopieczne Paweł Podczerwińskiego pokonały wicelidera małopolskiej III ligi Victorię Gaj aż 19:2(!) Az osiem bramek zdobyła nowo pozyskana zawodniczka Rysów Aleksandra Giza
- Przyznam, że jestem w szoku, rozmiarami naszej wygranej. Nigdy wcześniej odkąd pracuje jako trener z podobnym wynikiem się nie spotkałem. Oczywiście z racji gry w wyższej klasie rozgrywkowej byliśmy faworytem tego spotkania, ale że aż tak będziemy dominować to kompletnie się nie spodziewałem. Świetnie w zespół wkomponowały się nowe zawodniczki, a poziomem do n ich dostosowały się te które w drużynie są już od dawna. Ciesz mnie, że powoli już ten nasz skład się krystalizuje. Gramy z meczu na mecz coraz lepiej. Takie zwycięstwo na pewno podniesie morale dziewcząt. Personalnie jesteśmy naprawdę mocni i możemy grać na wysokim poziomie – cieszył się trener Podczerwiński.
W tak efektownym zwycięstwie Rysom nie przeszkodził nawet fatalny stan boiska, które po zimowej przerwie były jednym wielkim błotnistym bagnem. Bukowianki były o kilka klas lepszym zespołem. Z łatwością wypracowywały sobie sytuacje bramkowe, z których zdecydowaną większość wykorzystały. Świetnie w debiucie wypadła Aleksandra Giza. Doskonały występ zaliczyła też inna pozyskana zimą zawodniczka Klaudia Maciążka. Obie łącznie zdobyły aż 13 goli. Trzy kolejne dorzuciła Aleksandra Misiura, dwie Klaudia Stanczak a jedną Magdalena Chowaniec.
Rysy Bukowina Tatrzańska – Victoria Gaj 19:2 (8:2)
Bramki: Giza 8, Maciążka 5, Misiura 3, Stanczak 2, Chowaniec.
Rysy: Miśkowiec – Nowobilska, A. Ślęczek, Czubernat – Stanczak, Podżus, Martinczak, Giza, Chowaniec – Misiura, Maciążka oraz Jaworska, Butas, Kukuczka, Olendzka, Sowińska.
Osiem bramek w debiucie
. O kolejny bardzo ciekawy transfer postarali się działacze kobiecego Klubu Sportowego Rysy Bukowina Tatrzańskiego. W ostatnim dniu „okienka" transferowego sfinalizowano pozyskanie bramkostrzelnej Aleksandry Gizy, młodszej siostry Piotra byłego reprezentanta Polski oraz zawodnika m.in. Cracovii i Legii Warszawa.
Jesień Giza spędziła w zespole ligowego rywala Rysów, Zielonki Wrząsowice.
- Ola już od dłuższego czasu znajdowała się w kręgu naszych zainteresowań. Z różnych względów nie udawało się nam jej jednak wcześniej pozyskać. To już w pełni ukształtowana zawodniczka, ze sporymi osiągnięciami w kobiecym futbolu. Jestem przekonany, że wniesie do naszego zespołu nową jakość – podkreśla trener i prezes Rysów, Paweł Podczerwiński.
Urodzona 25.12.1990 roku Giza bardzo późno zaczęła swoją przygodę futbolem. – Dopiero na pierwszym roku studiów na AWF za namową pani Renaty Tokarz. Wcześniej przez 5 lat trenowała lekką atletykę, a dokładnie bieg na 400 metrów przez płotki. Musiałam jednak z tym skończyć z powodu kontuzji, która uniemożliwiła mi już bieganie na poziomie jaki mnie satysfakcjonował. A w piłkę zawsze lubiłam grać. Jedna, druga rozmowa z panią Renatą, potem zdane testy i tak się zaczęło – wspomina Giza, której pierwszym klubem było Podgórze Kraków i już w drugim sezonie gry w tym klubie sięgnęła po koronę króla strzelców rozgrywek pierwszej ligi, zdobywając 18 goli w 18 meczach. Największe sukcesy święciła jednak w barwach AZS UJ Kraków, z którą wywalczyła m.in. awans do ekstraklasy i Mistrzostwo Polski w futsalu.
Swoje nietuzinkowe umiejętności Giza potwierdziła już w pierwszym oficjalnym meczu w barwach Rysów. W sparingu z Victorią Gaj zdobyła 8 bramek, dorzucając do tego 3 asysty.
- Pierwsze wrażenia? Pozytywne. Mamy młody zespół. Widać, że dziewczyny chcą trenować i są mocno zaangażowane w grę. Ważne, że są też w drużynie i doświadczone zawodniczki jak Kamila Darda i Sandra Podżus, z którymi zresztą świetnie się znamy. Sama jestem ciekaw jak będziemy się prezentować w lidze – uważa nowa zawodniczka Rysów.