Na tydzień przed oficjalną inauguracją rundy wiosennej rozgrywek grupy wschodniej IV ligi, piłkarze Watry Białka Tatrzańska rozegrali zaległe jeszcze z jesieni wyjazdowe spotkanie z Sokołem Borzęcin. Zakończyło się ono wynikiem bezbramkowym.
W składzie Watry pojawiło się w tym spotkaniu dwóch pozyskanych w ostatniej chwili zawodników: Roland Plata oraz Andrzej Olbrycht. Od 75 min zespół z Białki Tatrzańskiej grał w osłabionym składzie po tym jak drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Rafał Kuchta.
- Jestem zadowolony przede wszystkim z gry. Z wyniku nie do końca bo mogliśmy a nawet powinniśmy to spotkanie wygrać. Mieliśmy zdecydowanie więcej klarownych sytuacji niż gospodarze. W pierwszej połowie dwie z nich zmarnował m.in. Kamil Moraniec, w drugiej sytuacji sam na sam z bramkarzem Sokoła nie wykorzystał z kolei Peter Drobnak. W defensywie spisywaliśmy się bardzo dobrze. Rywal praktycznie miał tylko jedną szansę na gola, ale bardzo dobrze spisał się w naszej bramce Krystian Majerczyk. Nasza postawa cieszy tym bardziej, że tak naprawdę od środy nie mogliśmy trenować z powodu złych warunków pogodowych. Musieliśmy też eksperymentować w defensywie. M.in. na pozycji defensywnego pomocnika zagrał nominalny dotąd napastnik Łukasz Remiasz i muszę powiedzieć, że wywiązał się naprawdę doskonale z tej roli – ocenił szkoleniowiec Watry, Mirosław Kalita.
Sokół Borzęcin – Watra Białka Tatrzańska 0:0
Watra: Majerczyk – Plata, Zinyak, Olbrycht, Drobnak – Kuchta, P. Duda, Remiasz, Chorążak (60 D. Duda) – Gacek, Moraniec.