W zaległym spotkaniu 16 kolejki rozgrywek grupy wschodniej IV ligi piłkarze KS Zakopane ulegli przed własną publicznością 0:1 Sokołowi Borzęcin i tym samym ich sytuacja w tabeli, w perspektywie walki o utrzymanie, bardzo się komplikuje.
Losy meczu rozstrzygnęły się tuż przed końcem pierwszej połowy. Najpierw arbiter odgwizdał pozycję spaloną napastnika Zakopanego Marcina Greli. Akcja szybko przeniosła się na drugą stronę boiska. Z lewej strony jeden z graczy Sokoła zagrał piłkę w pole karne, podania nie zdołał przeciąć żadnej z dwójki środkowych obrońców, futbolówka dotarła do Zabiegały, który znalazł się sam przed Różalskim i wygrał z nim pojedynek.
We wcześniejszych fragmentach pierwszej połowy, a szczególnie w pierwszych jej dwudziestu minutach bardzo wyraźnie przeważali gospodarze, ale nie potrafili tego udokumentować golem. Najlepszą okazję miał w 37 min Bolesław Wesołowski, który dosyć szczęśliwie znalazł się w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem Sokoła, ale trafił wprost w niego.
W drugiej połowie mecz jeszcze bardziej się ożywił. Oba zespoły miały po kilka okazji bramkowych, ale żadnej z nich wykorzystać się nie udało. Ze strony zakopiańczyków najbardziej klarownej sytuacje zmarnowali M. Grela oraz Stępień.
- Liczyliśmy bardzo na zwycięstwo w tym spotkaniu, bo dzięki niemu awansowalibyśmy o kilka miejsc w tabeli. Niestety nie udało się, nawet zremisować. Złożyło się na to kilka przyczyn. Przede wszystkim nieskuteczność. Przy stanie 0:0 mieliśmy 3-4 sytuacje, które powinniśmy zamienić na gole. Zamiast tego sami straciliśmy bramkę po prostym błędzie stopera. Gol stracony do szatni podciął chłopakom skrzydła. W drugiej połowie graliśmy bardzo nerwowo. Przede wszystkim bardzo niedokładne rozgrywaliśmy piłkę w środku pola. Brakowało spokoju, opanowania i takiej zimnej krwi. Musimy się szybko pozbierać bo w sobotę czeka nasz szalenie istotne spotkanie derbowe z Lubaniem – ocenił trener KSZ, Marian Tajduś.
KS Zakopane – Sokół Borzęcin 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Zabiegała 45
KSZ: Różalski – Frasunek, Murzyn (85 Król), Gubała ŻK, Floryn ŻK (81 G. Grela) – Stępień, Chrobak, Leniewicz, Stalmach (71 Antoł) – M. Grela, Wesołowski (56 Drabik).
Sokół: Mucek – Rędzina, Policht, Kulig ŻK, Woda (81 Kowalik) – Mularz (71 Mika), Ciesielski, Kostecki, Chudyba – Baran, Zbiegała (85 Czarny).
Sędziował: Mateusz Kura z Krakowa. Widzów: 150