Jarmuta Szczawnica pokonała 1:0 Huragan Waksmund w rozegranym dzisiaj zaległym spotkaniu ligi okręgowej. Zwycięski gol padł w 32 min. Wtedy właśnie Jacek Pietrzak wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Łukaszu Wierciochu.
W dalszych fragmentach meczu arbiter podyktował jeszcze dwie „jedenastki", po jednej dla obu stron. W 45 min ponownie faulowany był Łukasz Wiercioch i ponownie do rzutu karnego podszedł Jacek Pietrzak. Tym razem jego intencję wyczuł jednak bramkarz Huraganu. W 60 min z kolei to przyjezdni mieli karnego, po zagraniu ręką we własnym polu karny, obrońcy Jarmuty Papie Diopa. Szymon Kolasa trafił jednak w poprzeczkę.
- Cieszy zwycięstwo. Trochę nerwów sami sobie sprokurowaliśmy, bo gdybyśmy byli skuteczniejsi to śmiało mogliśmy rozstrzygnąć losy spotkania dużo wcześniej. Ale za to myślę, że usatysfakcjonowani są kibice, którzy byli świadkami emocji do samego końca – ocenił trener Jarmuty, Jerzy Grabara.
- Mieliśmy przewagę praktycznie przez całe spotkanie. Gospodarze zagrażali nam jedynie ze stałych fragmentów gry i za sprawą szybkich kontrataków. Szkoda nie wykorzystanego rzutu karnego, bo myślę że gdyby udało się nam wyrównać wtedy na 1:1 to w końcówce różnie mogłoby być. A tak przychodzi nam po raz kolejny przełknąć gorycz porażki. Musimy być jednak cierpliwi. Każda zła passa kiedyś się kończy. Po niedzielnym spotkaniu z Łososiem, byłem gotowy zrezygnować z funkcji trenera. Oddałem się w ręce zarządu. Ten jednak dał mi do zrozumienia, że wciąż mam duży kredyt zaufania, za co bardzo dziękuję. Jest we mnie jeszcze dużo wiary i motywacji, aby drużynę wydźwignąć z kryzysu – ocenił trener Huraganu, Marcin Zubek
Jarmuta Szczawnica – Huragan Waksmund 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 J. Pietrzak 32 z karnego.
Jarmuta: Bobak – Mlak, Ojrzanowski, Jasiurkowski, Diop – Hrydziuszko, Urban, Ł. Wiercioch, J. Pietrzak ŻK – Pawełczak, Borucki.
Huragan: Rejczak – Cyrwus, K. Potoczak, Józefczak, J. Mroszczak – A. Mozdyniewicz ŻK, M. Handzel, Chorążak, M. Potoczak (55 B. Mroszczak) – Siuty (55 Waksmundzki), T. Mroszczak (55 Kolasa).
|