Reprezentanci klubu AZS Zakopane zdominowali rywalizację w snowboardowych Mistrzostwach Polski w slalomie gigancie i slalomie, zdobywając aż trzynaście medali. W Stacji Narciarskiej Suche wśród pań złoto w gigancie wywalczyła Weronika Biela, a w slalomie najlepsza była Karolina Sztokfisz. W rywalizacji mężczyzn dwa złote medale zdobył Michał Nowaczyk.
W galerii fotorelacja A. Kosman z zawodów
Rywalizacja w Mistrzostwach Polski w snowboardzie toczyła się w trudnych warunkach. Rano w Suchem panowała mgła i padał śnieg, po południu wypogodziło się, ale trasa cały czas była bardzo miękka i nie ułatwiała zawodnikom rywalizacji.
W porannym slalomie gigancie wśród pań najlepszy czas dwóch przejazdów uzyskała Weronika Biela, która wyprzedziła Karolinę Sztokfisz o 1,89 sekundy. Po brąz sięgnęła natomiast Aleksandra Michalik, której strata do zwyciężczyni wyniosła 2,84 sekundy. – Jest bardzo miękko, warunki są ciężkie. Trzeba było przede wszystkim skupić się na bezpiecznym pokonaniu trasy i bez większych błędów. Trasa była ustawiona dość na wprost. Chciałam utrzymać się toru i to udało się zrealizować, a wynik to potwierdza. Cieszę się ze zwycięstwa, to mój szósty medal mistrzostw Polski, a czwarty złoty – cieszyła się Weronika Biela.
Złoto krajowego czempionatu powędrowało do Michała Nowaczyka, a srebro wywalczył Oskar Kwiatkowski (+ 0,25 sekundy). Na najniższym stopniu podium stanęli ex aequo Andrzej Gąsienica-Daniel i Tomasz Kowalczyk (+ 0,91 sekundy). – Trasa wymagająca, dużo dziur i miękkiego śniegu, ale udało mi się to opanować i jestem bardzo zadowolony. Jesteśmy na w miarę wysokim poziomie i podczas zawodów jest walka, wymieniamy się miejscami na podium. Cieszę się z tych medali, bo to mój drugi i trzeci złoty krążek, w tym pierwszy w gigancie – podsumowuje Michał Nowaczyk.
Po południu na tym samym stoku przeprowadzone zostały zawody slalomowe. W gronie mężczyzn ponownie triumfował Nowaczyk, który wypracował sobie przewagę 0,59 sekundy nad Tomaszem Kowalczykiem. Brąz zgarnął ponownie Andrzej Gąsienica-Daniel (+ 1,17 sekundy). – Jestem zadowolony z dwóch medali. Trochę szkoda slalomu, bo myślałem, że uda mi się obronić tytuł sprzed roku, ale i tak jest ok. Chciałem zjechać dwa równe przejazdy i wierzyłem, że to doprowadzi mnie do sukcesu. Szkoda jednak, że nie był to slalom i gigant równoległy, bo zdecydowanie bardziej lubię ściganie się z zawodnikami. To całkiem inne zawody i emocje. Może za rok uda się przeprowadzić takie zawody – komentuje Tomasz Kowalczyk.
Mistrzynią Polski w slalomie została Karolina Sztokfisz, wyprzedzając drugą Aleksandrę Michalik (+ 0,55 sekundy) i trzecią Natalię Ficek (+ 0,62 sekundy). Prowadzenia po pierwszym przejeździe nie obroniła Oliwia Pawlikowska, ostatecznie plasując się na szóstym miejscu. – Slalom czy gigant? Nie potrafię określić, w którym lepiej się czuję, jedno i drugie lubię jeździć. Myślałam, że lepiej mi dziś pójdzie w gigancie niż w slalomie, a jak widać było odwrotnie. Najbardziej jestem zadowolona z ostatniego przejazdu slalomu, bo był najbardziej przemyślany i skoncentrowałam się dobrze. Wiedziałam co mam robić i od startu do mety się tego trzymałam – tłumaczy Karolina Sztokfisz.
Przed naszymi snowboardzistami teraz najważniejsza impreza sezonu – Mistrzostwa Świata Seniorów w hiszpańskiej Sierra Nevadzie. Wyruszą na nią już w najbliższy piątek.
Autor komunikatu – Alicja Kosman / PZN