Wysokiej porażki w rozgrywkach Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych doznali piłkarze Dunajca Ostrowsko. Podopieczni Michała Galicy na własnym boisku ulegli aż 1:5 drużynie AP Progress Kraków.
Wystarczy rzut oka na tabelę by uniknąć zaskoczenia tym wynikiem. Progress to obecnie zdecydowanie najlepszy zespół w rozgrywkach, który licząc mecz w Ostrowsko, na 11 dotychczasowych spotkań wygrał 10 a 1 zremisował. Strzelił w nich 69 bramek, a stracił ledwie 5.
Różnica klas dzieląca oba zespoły była widoczna od samego początku. To Progress był drużyną, która umiejętnie utrzymywała się przy piłce i cierpliwie kreowała kolejne okazje bramkowe. I gdyby nie postawa Franosza w bramce Dunajca rozmiary wygranej przyjezdnych mogły być jeszcze okazalsze.
Małym pocieszeniem dla gospodarzy jest fakt, że gol honorowy przez nich zdobyty padł po najpiękniejszej akcji meczu. Ostrowianie czterema podaniami spod własnej bramki przedostali się pod pole karne rywala i po precyzyjnym dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska Krzysztofiaka, efektowną „główką” popisał się Otręba.
- Progress pokazał nam ile nam jeszcze brakuje by poważniej grać w piłkę i potwierdził, że nie przez przypadek zajmuje pierwsze miejsce w tabeli – przyznał po meczu trener Dunajca, Michał Galica, który był też mocno rozgoryczony – całkiem słusznie - postawą niektórych swoich zawodników: - Bez zaangażowania nie da się grać w piłkę. Szykuje się mała rewolucja w drużynie. Mentalnie nie wszyscy do niej pasują – przyznał Galica.
Dunajec Ostrowsko – AP Progress Kraków 1:5 (0:2)
Bramka dla Dunajca: Otręba 55.
Dunajec: Franosz – Uhroński, Luberda (41 Trybała), Wybrańczyk, Waksmundzki – Furmann (41 Krzysztofiak), Wróbel (35 Abramek), Zubek, Głowa, Derek – Otręba.