Stefan Hula osiągnął życiowy wynik na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu i wywalczył piąte miejsce w sobotnim konkursie na skoczni normalnej.
Podopieczny Stefana Horngachera oddał dzisiaj trzy bardzo dobre skoki - w serii próbnej uzyskał 109 metrów. W pierwszej rundzie wylądował na 111 metrze i tym samym pewnie prowadził na półmetku konkursu olimpijskiego. W finale uzyskał natomiast 105,5 metra i ostatecznie do miejsca na podium zabrakło naszemu skoczkowi zaledwie 0,9 punktu. Tuż przed Stefanem Hulą uplasował się Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi po skoku na odległość 106,5 metra zajmował drugie miejsce po pierwszej serii, natomiast w finale podobnie jak Hula skoczył 105,5 metra, tracąc do olimpijskiego medalu 0,4 punktu.
Mistrzem olimpijskim po skokach na odległość 104,5 oraz 113,5 metra został Niemiec Andreas Wellinger, który o prawie dziewięć punktów pokonał Norwega Jahanna Andre Forfanga (106 i 109,5 m). Brązowym medalistą został kolejny z Norwegów Robert Johansson, który skakał odpowiednio 100,5 oraz 113,5 metra.
Trzeci z Polaków - Maciej Kot ukończył sobotni konkurs na 19. miejscu, lądując na 99 oraz 102 metrze. Natomiast Dawid Kubacki miał wielkiego pecha do warunków i po skoku na odległość 88 metrów zajął 35. pozycję.
Źródło: Anna Karczewska / PZN