Podhalański Klub Łyżwiarstwa Figurowego ma już dwa lata. Podopieczni Doroty Pieńkoś systematycznie się rozwijają, a sam klub coraz więcej znaczy na arenie ogólnopolskiej.
- Po dwóch latach pracy zaczynamy zbierać pierwsze owoce. Kilka moich podopiecznych ma już za sobą pierwsze starty i pierwsze sukcesy. Mamy już zawodników licencjonowanych. W tym sezonie intensywność startów wzrośnie. Mamy zaproszenia na wiele prestiżowych turniejów. Pierwszy 14 października w Katowicach. Sami też w planach mamy organizację zawodów – mówi Pieńkoś
Trenerka dba o to by w treningi nie wkradła się monotonia.
– Łyżwiarstwo figurowe to nie tylko treningi na lodzie. To także ćwiczenia ogólnorozwojowe, gimnastyka, akrobatyka czy zajęcia taneczne. W ten sposób kształtuje się zawodnika – podkreśla trenerka i założycielka „Zwyrtanego”. Zajęcia odbywają się cztery razy w tygodniu i trwają praktycznie cały rok. – W wakacje byliśmy na naszym pierwszym trzytygodniowym obozie w Krynicy Zdrój. Tam mieliśmy okazje do wspólnych treningów z kadrą narodową – podkreśla Pieńkoś.
Klub na dzisiaj liczy około 30 zawodniczek i zawodników w różnych kategoriach wiekowych. Cały czas prowadzony jest też nabór. – Drzwi do naszego klubu są zawsze szeroko otwarte. Zapraszamy dzieci już od 3 roku życia. Zapisać się można na poniedziałkowych zajęciach na nowotarskim lodowisku, które zaczynają się o godzinie 16 – informuje Pieńkoś.