Piłkarze Podhala Nowy Targ w ostatnim meczu rundy jesiennej rozgrywek Małopolskiej Ligi Juniorów Starszych przegrali 0:2 na własnym boisku z Garbarnią Kraków i tym samym przerwali serię 10 kolejnych meczów bez porażki.
Dla piłkarzy Podhala mecz ten miał już tylko prestiżowe znaczenie bowiem szanse na zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc w tabeli, premiowanych grą na wiosnę na szczeblu centralnym, stracili oni już jakiś czas temu. Co innego Garbarnia. Krakowianom tylko wygrana w Nowym Targu dawała awans.
Nowotarżanie mieli ogromną chęć by sprawiać „psikusa” rywalom i tym samym przedłużyć swoją serię meczów bez porażki.
I pierwsza połowa zdawała się potwierdzać, że nowotarżan stać na dobry wynik w tym spotkaniu. To Podhalanie mieli w tej odsłonie dwie znakomite bramkowe okazje. W pierwszym przypadku bliski szczęścia był Kacper Wybrańczyk, w drugim zimnej krwi zabrakło Wojciechowi Kobylarczykowi.
Kluczowe dla losów tego spotkania były pierwsze minuty drugiej połowy, w których nowotarżanie stracili dwa gole. Najpierw z rzutu karnego (gospodarze protestowali że faul był poza polem karnym), a potem po kontrataku, który był konsekwencją straty piłki przy jej wyprowadzeniu z własnej połowy.
W kolejnych fragmentach Podhalanie jeszcze walczyli. Nieźle budowali akcje w ofensywie, ale te na ogół rozbijane były przez dobrze zorganizowanych w defensywie krakowian, jeszcze w środkowej strefie boiska.
- Szkoda, bo chcieliśmy mocnym akcentem zakończyć jesień. Żal tych niewykorzystanych sytuacji z pierwszej połowie. A w drugiej dwa szybkie ciosy mocno ograniczyły nasze szanse na korzystny wynik. Garbarnia po zdobyciu goli umiejętnie zacisnęła swoje szyki obronne, przez które nie byliśmy się w stanie przebić – przyznał trener Podhala, Sebastian Świerzbiński.
Podhale rundę jesienną w rozgrywkach MLJS zakończyło na miejscu 5. Na dzisiaj jeszcze nie wiadomo jak rozgrywki będą wyglądały na wiosnę.
NKP Podhale Nowy Targ – Garbarnia Kraków 0:2 (0:0)
Podhale: Pieszek (58 Kudła) – Derek, Wybrańczyk, M. Topór (80 Kuruc), Uhroński – Głowa (55 Rzadkosz), Łukaszczyk, Pranica (55 Zubek), Molis (80 Mańko), A. Topór (55 Skóbel) – Kobylarczyk (46 Otręba).