W 19 kolejce spotkań ligi okręgowej piłkarze Huraganu Waksmund pokonali 1:0 na swoim boisku ostatni w tabeli zespół z Tymbarku. Pewne zwycięstwo na swoim koncie zapisała Jarmuta Szczawnica. Punkty w Laskowej straciły Wierchy Rabka po golu straconym w ostatnich sekundach meczu.
Huragan Waksmund – KS Tymbark 1:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Bednarczyk 31.
Huragan: Byrnas – J. Waksmundzki, Wróbel, Józefczak, Duda – Budziak, Mozdyniewicz, Bednarczyk, Bobek (52 Siuty), Wójciak (79 S. Waksmundzki) – Kolasa ŻK (59 Szczygieł).
Tymbark: Pietrzak – Binda, Duda, Sobczak, Krywoborodenko, Kuc, Mrożek, Postrożny, M. Duda, Mrózek – Bokowy (46 Piętoń ŻK).
Sędziował Łukasz Królczyk z Nowego Targu.
Pierwsze minuty to optyczna przewaga gości, ale bez sytuacji bramkowych. Z czasem inicjatywę przejął Huragan i w 31 min udokumentował to golem. Z prawej strony piłkę w pole karne przyjezdnych zacentrował Szczepan Duda, a tam głową do bramki skierował ją Marcin Bednarczyk.
W drugiej połowie z początku gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Im bliżej było końca tym coraz mocniej przeważał Huragan, który długimi momentami nie schodził z połowy przyjezdnych. Gospodarze jednak żadnej z kilku sytuacji jakie sobie stworzyli, wykorzystać nie potrafili.
- Mecz się odbył, zdobyliśmy 3 punkty i tyle. To cały mój komentarz do tego spotkania - przyznał trener Huraganu, Maricn Zubek
Jarmuta Szczawnica – Ogniwo Piwniczna 5:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Jurek 38, 2:0 Słowik 43, 3:0 Weber 52, 4:0 Kuziel 66, 5:0 Pietrzak 90.
Jarmuta: Olchawa – Czubiak, Mlak, Ojrzanowski, Jasiurkowski – Słowik (75 Ciesielka), J. Pietrzak, Jurek (54 Komorek), Połomski (62 Zieliński) – Kuziel (75 Wiercioch) – Weber (65 Urban).
Ogniwo: Gawlik – J. Jarzębak (66 D. Jarzębak), G. Bagnicki, Dropek (85 Malczak), Malik – Gomulak, Gorczewski, Kossowski, Sztuczka (71 D. Bagnicki), D. Jarzębak – Kożuch.
Sędziował: Bartosz Zabrzeski z Ochotnicy.
Widzów: 150
Wynik końcowy mówi sam za siebie. Goście byli jedynie tłem dla gospodarzy, którzy z każdą kolejną minutą coraz mocniej nacierali na bramkę przeciwnika. Worek z bramkami rozwiązał się w 38 min. Wtedy to Jasiurkowski z autu zagrał piłkę mocno w pole karne, a tam Jurek uprzedził Gawlika i głową posłał futbolówkę do bramki. W 43 min na 2:0 trafi po indywidualnej akcji prawą stroną i mocnym strzałem po długim rogu Słowik.
Kolejne trzy gole Jarmuta dołożyła po przerwie. W 52 min Weber przyjął piłkę na klatkę piersiową po czym oddał mocny precyzyjny strzał. W 66 min Ojrzanowski dośrodkował w pole karne Ogniwa, gdzie Kuziel – mimo że był jednym z najniższych zawodników na boisku – popisał się skutecznym strzałem głową. Wygraną gospodarzy przypieczętował w 90 min Pietrzak, celnym strzałem z 10 metra.
- Przyznam, że spodziewałem się dużo trudniejszej przeprawy. Było jednak ławo, lekko i przyjemnie. Oby tak częściej. Goście nie oddali w całym meczu celnego strzału na naszą bramkę. My goli zdobyliśmy pięć, a przy lepszej koncentracji w końcówce meczu, mogliśmy ich zdobyć o 3 więcej – przyznał grający trener Jarmuty, Jacek Pietrzak
Laskovia Laskowa – Wierchy Rabka 1:1 (0:0)
Bramka da Wierchów: Ciećko 55.
Wierchy: Gogola – Pociecha, Wróbel, Kościelniak, Jurzec – Masłowski (46 Ławrowski), Omelchanenko, Chodźko (85 Ziemianek), Olszanicki, Lupa – Ciećko.
Pierwsza połowa to „bicie głową w mur” przez graczy Wierchów, którzy przeważali, ale mieli duży problem by sforsować defensywę gospodarzy. Na uwagę z tej odsłony zasługuję minimalnie niecelny strzały Lupy z rzutu wolnego (7 min) oraz również chybiony strzał głową Ciećko (18 min).
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Inicjatywa należała do rabczan i wreszcie w 55 min po dośrodkowaniu Pociechy, Ciećko przyjął piłkę w polu karnym i uderzył nie do obrony. Kiedy wydawało się, że wynik 1:0 dla Wierchów utrzyma się do końcowego gwizdka arbitra ten - już w doliczonym czasie gry - dopatrzył się faulu zawodnika z Rabki we własnym polu karnym i gospodarze wyrównali z rzutu karnego.