Liga Tatrzańska rozegrała kolejną serię spotkań. I tym razem nie zabrakło dużych emocji.
Tempa nie zwalnia lider tabeli ekipa Troc, która w czwartym meczu odniosła czwarte zwycięstwo. Także Patroni jeszcze punktu nie stracili, ale mają na koncie jedno spotkanie mniej.
W piątce „ALL STARS” znaleźli się: Mateusz Kurczak (SBCCIKPNW) – Daniel Krugiołka (VIVA), Robert Mroszczak (SBCCIKPNW), Marcin Grela (Troc), Maciej Lichacz Czara Góra. W punktacji kanadyjskiej prowadzi gracz Patronów Jakub Kasperczyk z 30 punktami (18 goli, 12 asyst).
Harnaś Białka Tatrzańska – SBCCIKPNW Białka Tatrz9:6 (5:4)
Bramki dla Harnasia: Dziubas 3, Bartos 2, Bałos 2, Rabiański 1, Wajsak 1
Bramki dla SBCCIKPNW: Książek 2, R. Mroszczak 2, Matysiak 2
Harnaś: Kostrzewa R (B) 3; Dziubas J 4, Rzadkosz M 3, Bartos K – 3, Bałos D – 4, Rabiański P -, Wajsak D- 3, Rabiański A – 3
SBCCIKPNW: Kurczak M – 5, Stypuła K – 3, Kubicki J – 3, Kubicki M – 3, Książek R – 4, Mroszczak R –5, Matysiak Ł – 4
Faworyt w tym meczu był jeden – Harnaś. I początek meczu to potwierdził bo gracze prowadzeni przez Andrzeja Rabiańskiego objęli prowadzenie 5:1 i szykował się pogrom drugiej drużyny z Białki. Tymczasem mieli oni w swoich szeregach Roberta Mroszczaka który pokazał prawdziwy góralski charakter i walczył za dwóch, dogrywał, strzelał i to w główniej mierze dzięki niemu doprowadzili do wyniku 5:4 i mieli okazje na remis. Nadmienić też trzeba, że jakby zmotywowani grą kolegi inni graczeSBCCIKPNW także grali dobre zawody. W bramce świetny Kurczak, bracia Kubiccy skuteczni w obronie i to dało niezły (choć przegrany) rezultat z jednym z faworytów do wygrania Ligi. Harnaś ma jednak doświadczonych graczy, którzy już z takich opresji wychodzili obronną ręką. W końcówce walczący o punkt SBCCIKPNW musiał się odkryć i zostali kontrami ukarani.
Murań Jurgów – Troc Team 2:17 (1:6)
Bramki dla Murania:Wojtas 1, Dzierżęga M 1
Bramki dla Troc: M. Grela 7, W. Kuchta 2, Gutt 2, G. Grela 2, Budz 1, M. Stasik 1, J. Stasik 1, J. Kuchta 1.
Murań: Kapołka K. – 1 (B); , Wojtas Ł. – 2, Sarna K. – 1, Twaróg M.- 1, Rusnak B. – 1, Sołtys P. – 1, Andrzej Sołtys – 1, Budz J. 1, Dzierżęga M. 1,
Troc: Bużek T. -4 (B); Gutt J. – 3, Stasik J. – 3, Papież S. – 3, Stasik Mi. – 3, Kuchta W. – 3, Grela M. – 4, Stasik Ma. – 3, Kuchta J. – 3, Cudzich M. – 3, Budz K 3,Grela G – 3,
Skuteczny bardzo Grela Marcin 7 bramek i dwie asysty. Bezbłędny Tomasz Bużek w bramce. Solidna reszta drużyny. To wystarczyło ze strony Troc Team na odniesienie okazałego zwycięstwa. Choć trzeba przyznać, że pierwsza połowa w wykonaniu Murania dawała nadzieje, że pierwszy raz od jakiegoś czasu nie strzeli im przeciwnik dwucyfrowej liczby bramek. Druga połowa fatalna w ich wykonaniu. Wynik mówi sam za siebie.
Czarna Góra – International 7:3 (3:0)
Bramki dla Czarnej Góry: Gryglak 2 , Lichacz 2, Milon 1, Wakmański 1, P. Sarna 1
Bramki dla International: Sidorczuk 2, Bigos 1.
Czarna Góra: Kiernoziak K – 3, Waksmański D -4 , Lichacz H – 2, Milon J – 3, Gryglak M – 4, Lichacz M – 4, Sarna P – 3.
International: Jucha H – 3 (B); Bigos W – 2, Sidorczuk D – 2, Wojtanek K – 2, Topór M – 2.
Mecz twardy, zawodnicy więcej walczyli w środku pola niż pod bramkami. Dużo walki ciałem ale i kilka niezłych akcji typowo piłkarskich. Problemem International wydaję się być krótka ławka rezerwowych. Bez zmiany w meczu nie sposób jest walczyć w tak wyrównanej lidze. Czarna Góra dysponuje wyrównanym składem i im dalej w mecz tym większą zyskiwała przewagę. Ani przez chwilę korzystny dla nich rezultat był nie zagrożony.
VIVA Spajki – Migrond Ostrowsko 11:1 (3:1)
Bramki dla VIVA: Mikoś 4,Janasik 2, Zhuk 2, Kłosowski 1, Szczerba 1
Bramki dla Migrond: Czubernat 1
Viva Spajki: Szczepaniec G. – 3 (B); Kłosowski M. – 3, Krugiołka D. – 5, Szczerba W. – 4, Urban S. – 4, Janasik P. – 4, Żółtek M – 4,Mikoś D 4
Migrond Ostrowsko:Truchoń (B) – 2;Wróbel M – 2, Czubernat A -2, Waksmański B – 2, Karpierz P – 3, Wach P - 2
Mimo, że wynik na to nie wskazuje to przez 2/3 czasu gry był to wyrównany mecz. W Vivie kapitalne zawody rozgrywał Daniel Krugiołka, w obronie bez najmniejszego błędu a w ataku świetnie dogrywał kolegom z drużyny. Po pierwszej połowie Migrond przegrywał tylko dwiema bramkami, jednak nie miał w swoich szeregach gracza, który jakąś akcją indywidualną mógłby zmobilizować innych. Arek Czubernat starał się, walczył ale na Vivę, w której oprócz Krugiołki dobry mecz zagrali Kłosowski i Mikoś, to było za mało. Nadmienić trzeba, że w Vivie w tym meczu w polu zagrał nominalny napastnik Vasyl Zhuk i zdobył dwie bramki!