Od zwycięstwa sezon w rozgrywkach grupy wschodniej IV ligi rozpoczął Lubań Maniowy. Na własnym boisko zespół trenera Grzegorza Hajnosa pokonał Poprad Muszyna.
Lubań Maniowy – Poprad Muszyna 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Augustyn 2, 2:0 Kasperczyk 88.
Lubań: Świerad – Augustyn, D. Firek, M. ŻK Szeliga – Pluta (66 Zawiślan), Sydorczuk ŻK, Jandura (60 D. Duda), Noworolnik ŻK (63 Kasperczyk) - P. Duda, Da Silva, Hagowski (63 M. Sikora ŻK).
Poprad: D. Bomba CZK 60 – Szczepanik, Janur, Podgórniak (90 Stróżyk), Gruca – Zuiev ŻK (64 Orzechowski ŻK), Dyląg ŻK, Hruska, T. Bomba (89 Długosz), Susidko (61 Miczołek) – D. Szeliga.
Sędziował Dominik Hebda z Brzeska.
Wyrównane spotkanie. Dużo twardej, nieustępliwej walki z obu stron. Od 60 minuty goście grali w liczebnym osłabieniu po tym jak czerwoną kartkę za faul na Kasperczyku zobaczył D. Bomba. Świetny debiut w Lubaniu zaliczył Michał Szeliga, który dzielił i rządził w defensywie.
Jak padła bramka?
1:0 2 min – rzut rożny dla Lubania. Augustyn przytomnie odnalazł się w polu karnym i z 10 metra skierował piłkę do bramki.
2:0 88 min – klasyczny kontratak Lubania. Da Silva do Kasperczyka, a ten po wbiegnięciu w pole karne, wypalił pod poprzeczkę.
- Wiedzieliśmy z kim się mierzymy. Mieliśmy swój plan na to spotkanie i dobrze go realizowaliśmy. Pomogła szybka bramka po wypracowanym rzucie rożnym. Potem w miarę ten mecz kontrolowaliśmy, umiejętnie rozbijając akcje przeciwnika na ogół już środkowej strefie – ocenił trener Lubania, Grzegorz Hajnos.
Wierchy Rabka – Bocheński KS 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Dudzik 26, 2:0 Dudzik 51, 2:1 Kasprzyk 67.
Wierchy: Pieszek ŻK – Chochliński, Jędrzejowski, Świerzbiński, Uhroński – Zubek (65 Myrda ŻK), Dudek ŻK, Czubin, Banik (87 Luberda), Dudzik (73 Pzurkiewicz) – Ciećko ŻK.
Bocheński: Szydłowski – Budzoń ŻK (78 Sikora), Chlebek, Kasprzyk, Łyduch – Mazur, Pasiut (72 Kleszcz), Rachwalski, Świętek – Tabor (55 Aliba), Ulas (59 Bertuol).
Sędziował Waldemar Pyznar z Gorlic.
Jak padły bramki ?
1:0 26 min – Dudzik finalizuje dośrodkowanie Świerzbińskiego z prawej strony.
2:0 51 min – po raz dugi Dudzik wpisuje się na listę strzelców, tym razem po przytomnej dobitce strzału Ciećko.
2:1 67 min – Kasprzyk po prostopadłym podaniu precyzyjnie uderza w dalszy róg.
- Pokazaliśmy dwa oblicza w tym meczu. Do momentu strzelania gola na 2:0 kontrolowaliśmy to spotkanie. Stwarzaliśmy sobie kolejne sytuacje. Po drugim zdobytym golu niepotrzebnie oddaliśmy inicjatywę rywalom. Ten złapał kontakt i zrobiło się nerwowo. Na szczęście umiejętnie broniliśmy dostępu do swojej bramki w ostatnich fragmentach – ocenił grający trener Wierchów, Sebastian Świerzbiński.
Watra Białka Tatrzańska – Barciczanka Barcice 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Maślejak 76.
Watra: Kudła – Łukaszczyk, Lajcak, Bałos, Kostrzewa – Cicman, Kurnyta (65 A. Rabiański), Strapkay, Dudek ŻK, Thoma – Lichacz ŻK, ŻK, CZK 85.
Barciczanka: Kuś – Jurczak, Kantor, Gromala, Miechurski – Majchrowski – Buchman, Podgwizd, Maślejak ŻK – Balogun (90 Żabecki), Tokarczyk (65 Zygmunt).
Sędziował: Sławomir Zięba z Wadowic.
Watra wcale nie musiała tego meczu przegrać. Gospodarzy byli jednak nieskuteczni. Niewykorzystała kilku bramkowych okazji. W dodatku w końcówce białczanie radzić sobie musieli w osłabionym składzie po czerwonej kartce dla Lichacza.
Jak padła bramka?
0:1 76 min – Maślejak z rzutu wolnego pakuje piłkę w bramce Watry. Nie bez winy w tej sytuacji golkiper gospodarzy.