Podopieczni Pawła Batkiewicza w meczu 24 kolejki pewnie ograli w Brzesku zespół Okocimskiego. Z kolei piłkarze Jarmuty Szczawnica potwierdzili że wiosną są nową, lepszą drużyną niż jesienią. Podopieczni Jacka Konstantego odnieśli trzecie już w tej rundzie zwycięstwo, ogrywając na własnym stadionie 3:1 Radłovię Radłów.
Okocimski Brzesko – Lubań Maniowy 1:5 (0:3)
0:1 Mrówka 2 z karnego, 0:2 Kasperczyk 14, 0:3 Zawiślan 39, 0:4 Mrówka 48, 0:5 Kasperczyk 66, 1:5 Sosnowski 84.
Lubań: Sikora – Ligienza (73 Wróbel), Firek, Zawiślan – Chlipała (46 Kołodziej), Manko, Robson (46 Chmielowski), Pluta – Duda (62 Jandura), Kasperczyk, Mrówka (70 Skydan).
Sędziował Wojciech Potanczyk.
Pierwsza połowa to absolutna dominacja Lubania, którego już pierwszy wypad w pole karne gospodarzy zakończył się golem. Po zagraniu ręką jednego z zawodników Okocimskiego, rzut karny pewnie wykorzystał Damian Mrówka. Maniowianie poszli za ciosem i w 14 minucie, po kapitalnym, prostopadłym podaniu Robsona, Kasperczyk minął bramkarza i trafił do pustej bramki. W 39 minucie na 3:0 prowadzenie Lubania podwyższył Arkadiusz Zawiślan, który dopadł do piłki w „szesnastce” Okocimskiego i po przyjęciu piłki oddał skuteczny strzał. W końcowe pierwszej odsłony Lubania od straty gola uratowała poprzeczka.
Tak samo jak pierwszą, Lubań rozpoczął drugą połowę. Ledwie trzy minuty po wznowieniu gry ze środka boiska, indywidualna akcja Mrówki, zakończyła się golem numer cztery w tym spotkaniu. W 66 minucie dublet ustrzelił Kasperczyk, efektownie trafiając w samo „okienko” bramki Okocimskiego. W 84 min gospodarze zmniejszyli rozmiary porażki, trafieniem z dystansu w górny róg Sosnowskiego.
******
Jarmuta Szczawnica – Radłovia Radłów 3:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Sidorczuk 20, 1:1 Smagacz 21, 2:1 Kuziel 36, 3:1 Noworolnik 67
Jarmuta: Pietrzak – Barnaś, H. Michałczak, D. Michałczak, Noworolnik (85 Latawiec), Kuziel, Dyląg, Sidorczuk, Chowaniec (60 Żółtek), Kwit (75 Faltyn), Wiercioch
Radłovia: Kwiecień – Kijak, Michałek (72 Gąsowski), Sułek (72 Rzepecki) , Gwóźdź, Smagacz, Magiera (75 Bielecki), Broda, Terlaga, Leżoń, Klich (68 Kijowski)
Na otwarcie wyniku czekaliśmy do 20 minuty. Wtedy Sidorczuk popisał się skuteczną dobitką, po tym jak piłka po strzale Kuziela odbiła się od słupka. Odpowiedź gości była błyskawiczna. Wyrównał, precyzyjnym uderzeniem z dystansu Smagacz. Jarmuta prowadzenie odzyskała jeszcze przed przerwą. Po wykopie Pietrzaka spod własnej bramki, piłka minęła defensywę Radłovii, do piłki dopadł Kuziel i wygrał pojedynek z bramkarzem.
W drugiej połowie padła już tylko jedna bramka. W 67 minucie wygraną gospodarzy przypieczętował Noworolnik, który przytomnie zachował się w zamieszaniu przed bramką Radłovi.