Nie było niespodzianek w meczach półfinałowych Pucharu Podhala. W obu wygrali faworyci. W Rabie Wyżnej gospodarze zostali rozgromieni przez Podhale, z kolei w Zaskalu Skalni przegrali z Jarmutą Szczawnica.
Orkan Raba Wyżna – NKP Podhale Nowy Targ 1:10 (1:4)
0:1 Antkowiak 6, 0:2 Majeran 12, 1:2 Worwa 15, 1:3 Rakowski 41, 1:4 Ligienza 42, 1:5 Burnat 52, 1:6 Płatek 62, 1:7 Szczepański 74, 1:8 Burnat 83, 1:9 Szynka 86, 1:10 Zgierski 90.
Orkan: T. Szklarz – Świder (60 Sawina), Kois (70 Pałasz), Możdżeń, Kasiniak (46 Lenart), Saleh, Worwa, Skawski, Polak, Trybuła (80 Gromczak), Filipek (80 Firek.
Podhale: Szymajda – Bodziuch, Mazurek (46 Szczepański), Żołądź – Cuber, Ligienza (46 Kędziora), Rakowski (46 Płatek), Żurek (46 Burnat), Majeran – Antkowiak (46 Szynka), Zgierski.
Sędziował Mateusz Firek. Żółta kartka: Zgierski.
Nowotarżanie nie pozostawili najmniejszych złudzeń piłkarzom z Raby Wyżnej. W 6 minucie wynik meczu otworzył po dograniu z bocznego sektora boiska na środek pola karnego Hubert Antkowiak. W 12 minucie z 18 metra precyzyjnie przymierzył Szymon Majeran. W 15 minucie chwile radości mieli rabianie. Po kontrataku Patrick Filipek prostopadłym podaniem uruchomił Piotra Worwę na ten wygrał pojedynek 1 na 1 z Jakubem Szymajdą. Za moment świetną okazję na to by doprowadzić do remisu miał Filipek, ale tym razem górą był bramkarz Podhala. Na kolejnego gola czekaliśmy do 41 minuty. Wtedy na 1:3 – po rzucie rożnym – podwyższył Adrian Rakowski. Chwile po wznowieniu gry ze środka boiska, nowotarżanie skutecznie skontrowali gospodarzy i Adrian Ligienza zakończył strzelanie goli do przerwy.
Po zmianie stron Podhale konsekwentnie punktowało przeciwnika. W 52 minucie dynamiczną akcję na lewym skrzydle Grzegorza Płatka, sfinalizował Jakub Burnat. W 62 min Płatek sam wpisał się na listę strzelców. W 74 minucie z kolei kolejne dośrodkowaniu Majerana z lewej strony trafiło przed bramkę do Jakuba Szczepańskiego. Pierwszy jego strzał Tomasz Szklarz obronił, ale przy dobitce był już bez szans. W 83 minucie dublet ustrzelił Burnat. W 86 minucie z kolei efektownym lobem popisał się Adrian Szynka, a dwucyfrową wygraną Podhala przypieczętował Paskal Zgierski.
***
Skalni Zaskale – Jarmuta Szczawnica 0:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Wojtanek 5, 0:2 Wróbel 25, 0:3 Mlonzi 90 z karnego.
Skalni: Cisoń – Strug, Bryja (60 Truty), Gacek (76 Strama), J. Chorążak, Czajkowski, Król, Luberda, Łęczycki, Józefczak, K. Chorążak.
Jarmuta: Berlizov – Mrówka, Zabawa, W. Wiercioch, Mlonzi, Frost (70 Faltyn), Wojtanek, Kwit, Wróbel, D. Michałczak, H. Michałczak.
Sędziował: Paweł Barwiński.
Wynik meczu otworzył w 5 minucie Wojtanek, który przejął piłkę zagraną z głębi pola i oddał skuteczny strzał. W 25 minucie na 0:2 podwyższył Wróbel, który wykorzystał zagranie wzdłuż pola karnego, uprzedził jednego z defensorów Skalnych i nie dał szans bramkarzowi. Wygraną przyjezdnych przypieczętował w 90 minucie Mlonzi, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na D. Michałczaku.