W przedostatnim meczu rundy jesiennej piłkarze Watry Białka Tatrzańska pewnie pokonali na własnym stadionie Tarnovię Tarnów. Z kolei piłkarze Jarmuty Szczawnica przegrali 2:3 wyjazdowe spotkanie z BKS Bochnią.
Watra Białka Tatrzańska – Tarnovia Tarnów 2:0 (1:0)
1:0 Dudek 20, 2:0 Styrenczak 74.
Watra: Kobal – Zając, Lajcak, Łukaszczyk, Kostrzewa (46 Ł. Młynarski), Drozd (87 Franosz) , Lupa (68 M. Młynarski), Kobylarczyk, Flerias, Dudek (79 Masłowski), Styrenczak.
Tarnovia: Leśniak – Bury, Gucwa (76 Kocioł), Witek, Kucharczyk (89 Sumara), Mądel Mitera, Kijowski, Plebanek, Dziadosz, Kiełbasa.
Sędziował: A. Dudek. Żółte kartki: Kostrzewa, Kobylarczyk.
W 20 minucie K. Dudek otworzył wynik spotkania, celnie główkując z 3 metra po dośrodkowaniu z bocznego sektora od Drozda. Parę chwil potem Dudek mógł podwyższyć wynik, ale przegrał pojedynek 1 na 1 z Leśniakiem. W drugiej połowie w dalszym ciągu to Watra dominowała na boisku. Efekty tego przyszły w 74 minucie, kiedy po efektownym uderzeniu z dystansu na 3:0 podwyższył Styrenczka. Białczanie mieli jeszcze kilka bramkowych okazji, ale dobrze w bramce gości spisywał się Leśniak. Raz – po strzale M. Młynarskiego – w sukurs przyszedł mu słupek.
******
BKS Bochnia – Jarmuta Szczawnica 3:2 (1:1)
1:0 Skocz 8, 1:1 Wiercioch 22, 2:1 Casallas 55, 2:2 D. Michałczak 77, 3:2 Tokarczyk 90+3 z karnego.
Jarmuta: Berlizov – Mrówka, H. Michałczak, Mlonzi, Wiercioch, Dlamini, Kuziel (65 D. Michałczak), Weber, Kwit, Faltyn (46 Wojtanek), Wróbel.
Jarmuta zaczęła od szybkiej straty bramki, bo już w 8 minucie. W 22 minucie odpowiedział jednak Wojciech Wiercioch, po strzale którego piłka jeszcze rykoszetem odbiła się od nogi jednego z zawodników i wpadła do bramki gospodarzy. Remisem 1:1 zakończyła się pierwsza połowa. Druga znów zaczęła się po myśli gospodarzy, który na prowadzenie w 55 minucie wyprowadził Casallas. W 77 znów mieliśmy remis. Bezpośrednio z rzutu wolnego precyzyjnie przymierzył D. Michałczak. Kiedy wydawało się że mecz skończył się remisem, w 3 minucie doliczonego czasu gry arbiter dopatrzył się nie przepisowego zagrania zawodnika Jarmuty we własnym polu karnym i wskazał na rzut karny, którego gospodarze zamienili na zwycięskiego gola.