Piłkarze Podhala Nowy Targ w meczu 15 kolejki rozgrywek 3 ligi przegrali na własnym stadionie z Chełmianką Chełm. To druga z rzędu porażka nowotarżan, którzy od 4 kolejek nie zaznali smaku zwycięstwa.
NKP Podhale Nowy Targ – Chełmianka Chełm 1:3 (0:3)
0:1 Żołądź – samobójcza 11, 0:2 Wójcik 23, 0:3 Mazurek – samobójcza 45, 1:3 Żurek 52.
Podhale: Mac. Styrczula – Drobnak, Wajsak (56 Banik), Mazurek, Żołądź – Burnat (68 Cuber), Żurek, Rakowski, Mi. Styrczula, Płatek (83 Wydra) – Antkowiak.
Chełmianka: Grzywaczewski – Stępień, Bobrov, Czułowski (89 Perdun), Piekarski – Wójcik (60 Myśliwiecki), Budzyński, Bednar, Knap (60 Szwed) – Wiatrak (90+1 Panas), Janiszewski.
Sędziował: Maciej Kuropatwa.
Żółte kartki: Burnat, Wajsak, Mazurek.
Od samego początku Podhale dało się zdominować Chełmiance, która szybko zaczęła stwarzać sobie kolejne bramkowe okazje. Pierwszą sprokurował Łukasz Mazurek, który na 30 metrze przed bramką dał sobie odebrać piłkę Krystianowi Wójcikowi. Napastnik Chełmianki znalazł się sam przed Maciejem Styrczulą, ale przegrał ten pojedynek. Za moment, po rzucie rożnym minimalnie niecelnie główkował Volodymyr Bobrow, a chwilę potem z linii pola karnego uderzał Jakub Knap, ale Styrczula zdołał wyłapać to uderzenie. Ataki przyjezdnych przyniosły efekt w 11 minucie. Gości wyręczył Wiktor Żołądź, który po zagraniu Patryka Czułowskiego, interweniował tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej bramki. W 23 minucie Chełmianka podwyższyła prowadzenie. Bierną postawę defensywy z Nowego Targu wykorzystał Czułowski, który przejął zagraną z głębi pola piłkę i obsłużył Wójcika na tyle precyzyjnym podaniem, że ten już tylko miał za zadanie skierować piłkę do pustej bramki. W 35 minucie po raz pierwszy groźnie zrobiło się pod bramką Chełmianki, za sprawą Grzegorza Płatka, którego strzał był jednak niecelny. W 40 minucie kolejną okazję dla gości zmarnował Czułowski, który uderzał z 11 metra na wprost bramki, ale trafił w jej środek gdzie stał Maciej Styrczula. Tuż przed przerwą przyjezdni dopięli jednak swego. Piotr Piekarski uderzył z rzutu wolnego, piłka rykoszetem odbiła się jeszcze od nóg Łukasza Mazurka i wpadła do siatki.
Drugą połowę z dużym impetem rozpoczęło Podhale i już w pierwszej ofensywnej akcji sporych problemów bramkarzowi Chełmianki sprawiło uderzenie Jakuba Burnata. Za moment Jakub Grzywaczewski ponownie musiał interweniować, tym razem po strzale Płatka. W 52 minucie kontratak Podhala i podanie Bartosza Żurka, tuż przed bramką Chełmianki, zniweczył złym przyjęciem Antkowiak. Po chwili Antkowiak zrewanżował się podaniem Żurkowi, ten wbiegł w „szesnastkę” oddał jednak zbyt słaby strzał by zaskoczyć Grzywaczewskiego. Minutę potem kolejna akcja tego duetu już dała gola Podhalu. W 56 minucie gospodarze powinni już mieć na koncie dwa gole! Po kolejnej akcji Antkowiaka, z najbliższej odległości spudłował jednak Płatek! Nowotarżan mógł skarcić Wójcik, ale kolejny raz skutecznie interweniował Mac. Styrczula. W 62 minucie po rzucie rożnym Podhala, piłka „zatańczyła” na linii bramkowej, ale obrońcy Chełmianki zdołali ją wybić. W 69 minucie to przyjezdni – a konkretnie Paweł Myśliwiecki – mógł ostudzić zapędy Podhala. Pomylił się jednak o centymetry! Za moment akcja przeniosła się na drugą stronę boiska i po zagraniu z bocznego sektora boiska Szymona Cubera, główkę Antkowiaka z 7 metra wybronił Grzywaczewski. Jeszcze w doliczonym czasie gry przypieczętować wygraną Chełmianki mógł Bednar, ale chybił uderzając z 10 metra.