W sobotnich meczach 27 kolejki spotkań 4. ligi oba nasze zespoły przegrały swoje wyjazdowe mecze. Wierchy Rabka przegrały w Ryczowie z Orłem 0:3, a Lubań Maniowy uległ w Kalwarii Zebrzydowskiej Kalwariance 0:2.
Orzeł Ryczów – Wierchy Rabka 3:0 (1:0)
1:0 Kiełbus 8, 2:0 Zeszczuk 52, 3:0 Garzeł 80.
Wierchy: Śmieszek – Gruszkowski, B. Porębski, Bodziuch, Dara, Dudek, Pazurkiewicz, Misiura, Wójcik – Lutsenko (72 Twaróg), Florek (82 Żulewski)
MKS Kalwarianka – Lubań Maniowy 2:1 (1:0)
1:0 Stanek 6, 2:0 Ashour 54, 2:1 Cherniauski 70.
Lubań: Sikora – Zaika, Diaz, Chlipała (85 Sobuś), Magdziarczyk (70 Baranowski)_ , Jandura (46 Cherniauski), Ligienza, Duda, Pluta (70 Bryja) , Potoniec (87 Firek), Skydan.
– Nie zasłużyliśmy na wygraną w tym spotkaniu. Zwyciężył zespół zdecydowanie bardziej zdeterminowany. My przespaliśmy szczególnie początek pierwszej połowy. Szkoda też gola na 0:2 straconego w łatwy sposób po rzucie rożnym. Od tego momentu, po zmianie systemy gry, przejęliśmy inicjatywę. Naszą grę ożywili zmiennicy. Efektem był gol kontaktowy. Atakowaliśmy dalej, stwarzaliśmy sytuacje, ale zabrakło skuteczności. Szacunek dla zespołu, że podjął walkę przy stanie 0:2. 30 minut dobrej gry to jednak za mało na to by osiągnąć dobry wynik z tak mocnym kadrowo rywalem jak Kalwarianka – ocenił trener Lubania Paweł Batkiewicz.
IV Liga
