W meczu 35. kolejki 4. ligi małopolskiej Lubań Maniowy przegrał 3:5 na boisku rezerw Wisły Kraków, które kilka dni temu już zapewniły sobie mistrzostwo i awans do 3. ligi. Losy spotkania rozstrzygnęły się w doliczonym czasie gry!
To Wisła otworzyła w 17 minucie wynik tego spotkania, po indywidualnej akcji w polu karnym Lubania Stanka. Odpowiedź gości była błyskawiczna. Magdziarczyk świetnie przedarł się w „szesnastkę” rywala i mimo ostrego kąta oddał skuteczny strzał. W 38. minucie to Lubań wyszedł na prowadzenie. Z indywidualnego błędu obrońcy Wisły skorzystał Kęska, który obsłużył Misiurę na tyle precyzyjnym podaniem, że ten już tylko z najbliższej odległości dopełnił formalności. 7. minut po przerwie znów mieliśmy remis, po tym jak Hajdara skorzystał z dośrodkowania z rzutu wolnego i strzałem głową pokonał Lipkę. I tym razem riposta przyjezdnych był szybka, bo po 12. minutach swoje drugie trafienie tego dnia zaliczył Magdziarczyk, finalizując głową dogranie z „kornera” od Żarnowskiego. W 73. minucie na 3:3 dla Wisły trafił bezpośrednio z rzutu wolnego Ćwik. Wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów. Tymczasem w 4. minucie doliczonego czasu gry Stanek – po dograniu z bocznego sektora boiska – wygrywa pojedynek w polu karnym Lubania i nie daje szans Lipce. Jeszcze w 7. minucie dodatkowego czasu wygraną krakowian przypieczętował Bartoń.
– Wielki szacunek dla drużyny. Przed spotkaniem powiedzieliśmy sobie, że nie mamy nic do stracenia i chcemy zagrać z Wisłą odważnie. I tak właśnie zagraliśmy. Mecz był otwarty i miał wyrównany przebieg. Do końca dążyliśmy do zwycięstwa. Niestety w czwartej i piątej minucie doliczonego czasu gry straciliśmy bramki. Czwarta bramka dla rywala poprzedzili faul na Piotrku Bryi. Po zobaczeniu nagrania po meczu przyznał się do błędu niestety, taka jest piłka. Piąta bramka to konsekwencja tego że poszliśmy wszyscy do przodu żeby wyrównać . Nie ustrzegliśmy się oczywiście błędów przy stałych fragmentach w defensywie, ale całościowo na trudnym terenie z drużyną, która awansowała już do 3 ligi zaprezentowaliśmy się bardzo pozytywnie i z pewnością nie mamy się czego wstydzić – ocenił trener Lubania, Wojciech Tajduś
Wisła II Kraków – Lubań Maniowy 5:3 (1:2)
1:0 Stanek 17, 1:1 Magdziarczyk 18, 1:2 Misiura 38, 2:2 Hajdara 52, 2:3 Magdziarczyk 64 , 3:3 Ćwik 73, 4:3 Stanek 90+4, 5:3 Bartoń 90+7
Wisła: Krzyżanowski (21 Szewczyk) – Wiśniewski, Niewiadomski (61 Madej), Ramirez, Hajdara, Ćwik (85 Bartoń), Kuziemka, Grau, Stanek, Sarga, Sałamaj (58 Baniowski)
Lubań: Lipka – Chlipała, Zaika, Bałos, Gruszkowski (61 Bryja), Jandura, Żarnowski (85 Florek), Magdziarczyk (68 Pluta), Misiura, Czajkowski (80 Pątko), Kęska (70 Kasperczyk)