Piłkarze Lubania Maniowy wciąż pozostają niepokonani w rozgrywkach 4. ligi. W 12. kolejce podopieczni Łukasza Schreinera zremisowali na własnym stadionie z rezerwami Wieczystej Kraków 1:1.
Lubań Maniowy – Wieczysta II Kraków 1:1 (0:1)
Gol dla Lubania: Plewa 60
Lubań: Sikora – Bałos, Firek, Zaika – Gruszkowski (80 Podgórski), Faron, Jandura, Pluta (70 Bryja) – Sutor (90 Potoniec), Duda, Plewa (75 Zahora)
Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla gospodarzy – już w 3. minucie goście objęli prowadzenie po szybkim zagraniu w pole karne i celnym strzale obok zasłoniętego Sikory. Lubań starał się odpowiedzieć, grożąc zwłaszcza po stałych fragmentach gry, lecz brakowało skuteczności i do przerwy to krakowianie cieszyli się z prowadzenia.
Po zmianie stron miejscowi ruszyli zdecydowanie odrabiać straty. W 60. minucie indywidualną akcją popisał się Sutor, który zagrał piłkę wzdłuż linii pola karnego, a Plewa z bliska wpakował ją do siatki, doprowadzając do remisu. W dalszej części meczu Lubań miał inicjatywę, lecz otwarcie się wiązało się z ryzykiem kontr Wieczystej, która mogła zdobyć drugiego gola, ale zmarnowała najlepsze okazje. Ostatecznie wynik 1:1 nie uległ już zmianie i obie drużyny podzieliły się punktami.
– Remis na pewno nie krzywdzi nikogo. Pierwsza połowa w mojej ocenie była dla nas, ale przeciwnik wykorzystał jedyny celny strzał. Po przerwie narzuciliśmy swój styl gry, stworzyliśmy sytuacje, ale też nadzialiśmy się na groźne kontry. Niewykorzystane szanse rywala się zemściły, udało nam się wyrównać. To było dziwne spotkanie, ale szanujemy ten punkt – podsumował trener Łukasz Schreiner.