W meczu półfinałowym rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu Podhalańskiego Podokręgu Piłki Nożnej w Lipnicy Wielkiej gospodarze, drużyna Babiej Góry pokonała 3:2 wyżej notowaną drużynę LKS Szaflary!
Już od pierwszych minut gospodarze starali się narzucić swój rytm. W 3. minucie Łątka zagrał z prawej strony w pole karne, a Gogolak niewiele się pomylił, uderzając tuż obok słupka. W odpowiedzi, kilka chwil później, po dalekim wrzucie z autu, Kolasa przedłużył piłkę głową, a Wojtanek posłał futbolówkę nad poprzeczką. Groźnie zrobiło się także w 13. minucie, gdy Skawski uderzył z rzutu wolnego z 20. metra – piłka zmierzała w światło bramki, lecz Żuk popisał się refleksem i przerzucił ją nad poprzeczkę. Chwilę później ponownie duet Łątka – Gogolak próbował przechytrzyć bramkarza Szaflar, lecz golkiper zdołał zatrzymać strzał napastnika. Napór lipniczan przyniósł efekt w 31. minucie. Po rzucie rożnym Skawskiego, pierwsze uderzenie Łątki zablokował obrońca, ale przy dobitce piłka zatrzepotała w siatce i było 1:0 dla Babiej Góry. Gospodarze mogli szybko podwyższyć na 2:0– w 33. minucie Gogolak po prostopadłym podaniu znalazł się sam na sam z Żukiem, lecz próbował go przelobować i chybił minimalnie obok słupka.
Drugą połowę Babia Góra rozpoczęła wymarzonym akcentem. Już w 46. minucie Skawski rozegrał akcję na prawo do Łątki, ten zagrał w tempo do Gogolaka, a snajper miejscowych mocnym strzałem w krótki róg pokonał Żuka – 2:0. Nie minęło kilka minut, a gospodarze mieli kolejne okazje. Najpierw Skawski strzałem z pierwszej piłki sprawdził czujność bramkarza, a potem Stołowski zamykał podanie Gogolaka, lecz Żuk znów ofiarnie interweniował. Szaflary odpowiedziały groźnym uderzeniem Bryjaka z dystansu, które na rzut rożny sparował Pitoń. W 60. minucie bramkarz gości po raz kolejny uratował swój zespół, tym razem po świetnym strzale Stołowskiego. Jednak w 68. minucie nie miał już nic do powiedzenia – Michałczak dośrodkował z lewej strony, a Gogolak bez przyjęcia uderzył w długi róg, podwyższając na 3:0.
Wydawało się, że jest po meczu, ale Szaflary walczyły do końca. W 77. minucie pięknym strzałem z dystansu popisał się Wojtanek, a piłka wylądowała w samym okienku – 3:1. Goście złapali wiatr w żagle, a w końcówce byli blisko kontaktowego trafienia, gdy Wójciak obił słupek. Dramatyczne chwile przyszły już w doliczonym czasie gry. W zamieszaniu w polu karnym jeden z zawodników Babiej Góry niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki i zrobiło się 3:2. Na więcej jednak Szaflarom nie starczyło czasu i to Babia Góra Lipnica Wielka cieszy się z awansu do finału
Babia Góra Lipnica Wielka (O) – LKS Szaflary 3:2 (1:0)
1:0 Łątka 31, 2:0 Gogolak 46, 3:0 Gogolak 68, 3:1 Wojtanek 77, 3:2 samobójcza 90+3
Babia Góra: Pitoń – Urban, Jagielski (70 Wziątek), Zubrzycki, Messias, Skawski, Michałczak, Stołowski (78 Stopiak), Gromczak, Gogolak (85 Kudzia), Łątka
Szaflary: Żuk – N. Żulewski, J. Żulewski, Pragnący (64 Jankowski), Bryniarski (67 Dziedzic), Masłowski, Krasoń, Wójciak, Wojtanek, Bryjak, Kolasa (67 Wróbel)