13. kolejka spotkań 4. ligi małopolskiej okazała się pechowa dla Lubania Maniowy, który po serii 11 meczów bez porażki, przegrał wyjazdowe spotkanie z Unią Tarnów. Z punktem z Limanowej wróciła za to Watra Białka Tatrzańska, która zremisowała 1:1 z gospodarzami.
Unia Tarnów – Lubań Maniowy 1:0 (0:0)
Lubań: Sikora – Firek, Zaika, Bałos – Gruszkowski, Faron, Jandura (60 Kasperczyk), Pluta (70 Bryja) – Sutor (75 Potoniec), Duda, Plewa (65 Zahora)
– Zagraliśmy na pewno słabsze spotkanie, to nie podlega dyskusji – przyznał trener Lubania Łukasz Schreiner – Mieliśmy problem z wysokim pressingiem przeciwnika, mnożyły się niedokładne zagrania i straty. W naszej grze brakowało płynności. Mimo to stworzyliśmy sobie kilka sytuacji – przede wszystkim rzut karny w pierwszej połowie, którego jednak nie wykorzystaliśmy. Po stracie gola na początku drugiej połowy przez około 20 minut praktycznie nie schodziliśmy z połowy rywala, ale nie udało się tego przełożyć na bramki. Mimo słabszej postawy mogliśmy pokusić się przynajmniej o remis. Trudno – tym razem się nie udało. Porażki też są częścią sportu, pod warunkiem, że wyciąga się z nich wnioski – dodał szkoleniowiec Lubania.
Limanovia Limanowa – Watra Białka Tatrzańska 1:1 (1:0)
1:0 K. Palacz 19, 1:1 Rudzki 59
Limanovia: Kotarski – Maślanka, M. Palacz (84 Wójcik), Witek (75 Wrona), Kurczab, Gucwa, K. Palacz, P. Nowak (55 Matras), F. Nowak (70 Mrożek), Kęska, Czachura (60 Hobot)
Watra: J. Okas – Porębski, Łukaszczyk, Gimenez, Styrczula, Pullen (85 D. Okas), Kozłowski, Lutsenko (74. O. Okas), Rudzki, Ustupski (61 Pochroń), Bocheńczak
– Uważam, że stracone dwa punkty niż zyskany jeden. Byliśmy drużyną lepszą. To na pewno. Stworzyliśmy o wiele więcej sytuacji, ale byliśmy nieskuteczni. To powoduje że wracamy do domu tylko z jednym punktem i dużym niedosytem – ocenił trener Waty, Łukasz Cabaj.