Nie udał się wyjazdo do Nowego Wiśnicza piłkarzom LKS Szaflary, którzy ulegli gospodarzom 0:2.
Szreniawa Nowy Wiśnicz – LKS Szaflary 2:0 (1:0)
1:0 Wilk 40, 2:0 Majcher 60’
LKS Szaflary: Żuk – Łojas, Bryja, N. Żulewski, Masłowski (64 J. Żulewski), Bryniarski, Krasoń (56 Bryjak), Furczon (62 Mrowca), Nogueira (87’ Jankowski), Wojtanek, Kolasa (67 Dziedzic).
Już w 7. minucie po dośrodkowaniu z rogu groźnie główkował rywal, ale Żuk popisał się znakomitą interwencją, parując piłkę instynktownie. Kilkanaście minut później bramkarz Szaflar znów uratował zespół po kontrze gospodarzy.
W 40. minucie niefortunny aut przyjezdnych zakończył się stratą piłki i szybkim atakiem gospodarzy, którego Wilk zamienił na gola. Do przerwy było 1:0, choć tuż przed gwizdkiem Kolasa zagrał prostopadle do Wojtanka, a jego mocny strzał zdołał w ostatniej chwili zablokować obrońca.
Po zmianie stron Szaflary ruszyły po wyrównanie, ale w 60. minucie Majcher podwyższył na 2:0, trafiając po uderzeniu z okolic szesnastki – piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki, zanim wpadła do siatki.
Najlepszą okazję na kontaktową bramkę nasz zespół miał w 82. minucie – Bryja minął bramkarza i posłał piłkę w kierunku pustej bramki, lecz w ostatniej chwili obrońca gospodarzy zdołał wybić futbolówkę z linii.