START
powrót do strony głównej
     Galeria fotografii
fotografie sportowe
     Terminarz
kalendarium wydarzeń sportowych
     Wyniki
tabele z wynikami zawodów, etc...
Podhale-Sport
Sport UM Zakopane
Sport Bukowina Tatrzańska
Sport UG Czarny Dunajec
Sport UG Poronin
Sport UG Jabłonka
Zakopiańska Liga Biegowa
Sport i zdrowie
EUROPEAN CLIMBING ROUTE
Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Sportowcy Podhala
Plebiscyt Najlepszy Sportowiec Podhala
Orlen CUP
Igrzyska STO
Igrzyska lekarskie
ZIMOWE IGRZYSKA POLONIJNE
Olimpiada młodzieży
Igrzyska Olimpijskie Mistrzostwa Świata Igrzyska Europejskie
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
Uniwersjady, MS Juniorów ZIOM
COS Zakopane
Obiekty Sportowe
Rozmaitości
 Kluby sportowe
REDAKCJA
Linki
Zapowiedzi

Dyscypliny
Biathlon
Biegi narciarskie
Dart
Hokej
Kajakarstwo
Konkurencje konne
Koszykówka
Kręgle
Lekkoatletyka
Łyżwiarstwo
Narty
 Piłka nożna
Piłka ręczna
Pływanie
Podnoszenie ciężarów
Rowery
 Siatkówka
Ski-Alpinizm
 Skoki narciar. i kombinacja
  Skoki
  Kombinacja
Snowboard
Sporty extremalne
Sporty motocyklowe
Sporty pożarnicze
Sporty samochodowe
Sporty samolotowe
 Sporty walki
Strzelectwo
Tenis ziemny i stołowy
Unihokej
Wędkarstwo
Wspinaczka
Żeglarstwo

Partnerzy
    Zakopane       UG Jabłonka
  

     wyniki-skoki


 
Gabinet Terapii
   
   Keti


   Skijumping
  AZS-Zakopane  


TZN Zakopane







KS Pieniny




  mecze na żywo
wyniki na żywo
 

Skoki
I Mały Memoriał im Bronisława Czecha w skokach narciarskich na igielicie.
 dodano: 26 Lipca 2008

W 100 lecie urodzin Bronisława Czecha w Zakopanem  odbył się pierwszy  Mały  Memoriał Bronisława Czecha w Skokach na Igielicie.
W zawodach wzięło udział blisko 50 skoczków reprezentujących Polskę Słowację, Kazachstan, Ukrainę i Rosję sklasyfikowanych w kategoriach : junior A i B oraz poza konkursem sześciu seniorów.
Tuż po ceremonii dekoracji zwycięzców nastąpiło odsłonięcie tablicy i nadanie imienia Bronisława Czecha zespołowi średnich skoczni.
 W galerii fotoreportaż z zawodów i odsłonięcia tablicy.


Konkurs skoków rozegrany został na skoczni HS 94.
Wśród juniorów B zwyciężył Andrzej Zapotoczny Start Krokiew Zakopane, który skoczył na odległość 90 i 84,5 m i uzyskał łączną notę 237 pkt, Drugą pozycję wywalczył Kamil Skrobot z TS Wisła Zakopane z odległościami 80 i 80,5 m i notą 206 pkt. Na trzecim miejscu uplasował się Paweł Słowiok z KS Wisła Ustronianka. Dwukrotnie lądował  on na 79,5 m i uzyskał notę 203 pkt.
Wśród juniorów A zwyciężyli sami zakopiańczycy.
Na najwyższym stopniu podium stanął Dawid Kubacki z TS Wisła Zakopane. Notę 236 pkt dały mu odległości 86 i 87 m.
Osiem pkt mniej otrzymał Jakub Kot, który z odległościami 87 i 873,5 m zajął drugie miejsce a trzeci w tym dniu był Kamil Kowal, który ze skokami 84 i 81,5 m uzyskał 217,5 pkt.

 Pełne wyniki do pobrania tutaj w formacie pdf

Punktualnie o  godz. 12.00 rozpoczęły się uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej oraz nadanie imienia Bronisława Czecha zespołowi średnich skoczni.
"Nie byłoby dzisiaj  Adama Małysza i innych skoczków jemu podobnych gdyby przed II wojną światową nie było Bronisława Czecha czy Stanisława Marusarza. To oni kształtowali tradycję i zainteresowanie ta dyscypliną sportu przyszłym pokoleniom" powiedziała dr Halina Zdebska - autorka  monografii Bronka Czecha "Bohater Sportowy".
" Bardzo jestem zaszczycony że w dniu 100 rocznicy urodzin  Bronisława Czecha zespół skoczni narciarskich  otrzymał Jego imię"  powiedział wzruszony Jacek Kapłan Czech wspominając sylwetkę swojego wuja.
 Tablicę zaprojektowaną przez Jerzego Jurasa Gruszczyńskiego ufundowali wsolnie zakopiański COS, TZN, Starostwo tatrzańskie i UM Zakopane a  odsłonili  ją Jacek Kapłan Czech, Starosta Tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski, Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher i prezes TZN Andrzej Kozak.
 W  uroczystościach wzięły udział również poczty sztandarowe: zakopiańskich klubów sportowych, TOPR oraz dwóch szkół noszących imię Bronisława Czecha:  SP nr 2 w Zakopane i SP we Frydmanie.



Junior B
Junior A




 Sylwetkę Bronisława Czecha przybliża nam Wojciech Szatkowski:
"25. lipca mija 100. lecie urodzin znanego polskiego narciarza, olimpijczyka, Bronisława Czecha. Bronek był człowiekiem, który posiadał wiele pasji. Najważniejszą było niewątpliwie narciarstwo, ale niemniej ważne były: góry, taternictwo, ratownictwo, szybownictwo, zainteresowania plastyczne i muzyczne, które odziedziczył po matce oraz rzeźba.
Narty były największą pasją jego życia, a działalność sportowa pochłonęła go niemal całkowicie. Oddał jej swój talent, zdrowie, czas i umiejętności. Chętnie startował w zawodach i w swojej karierze osiągał wartościowe wyniki, jeśli chodzi o starty, zwłaszcza w obsadzie międzynarodowej. Dziennikarze krajowi i zagraniczni nieprzypadkowo pisali, iż „Bronek jest asem polskiego narciarstwa”, „super talentem” itd. Wszechstronność i postawa tego zawodnika budziła w latach jego startów i budzi dzisiaj wysokie uznanie. Jako zawodnik Bronek był niesłychanie, jakbyśmy to powiedzieli dzisiaj – medialny. Obdarzony poczuciem humoru, zawsze elegancki i opalony na brąz, otoczony koleżankami i kolegami z kadry oraz licznymi przyjaciółmi. Znane były jego powiedzenia: „bez śniegu i cukru nie wyobrażam sobie zawodów narciarskich”, „trasa biegu była świetna, miałem dwa upadki, ale gaz na zjazdach mnie nie opuszczał”, „przed zawodami nie pij, nie pal, a kiedy przed tobą start – nie zadawaj się z dziewczynkami” i inne.
Sportowe zainteresowania odziedziczył po ojcu, Józefie, znany cykliście. Pierwszy jego start na nartach miał miejsce 18 stycznia 1925 r., na Lipkach, w biegu na 5 km, w zawodach zorganizowanych przez sekcję narciarską zakopiańskiego „Sokoła”. Czech zajął w nim 1. miejsce w kategorii juniorów (wg kalendarium dr Haliny Zdebskiej w najlepszym opr. naukowym o Czechu, książce „Bohater sportowy. Studium indywidualnego przypadku Bronisława Czecha (1908-1944)”). W czasie kariery startował w barwach klubów: SN PTT Zakopane (1925-36), a pod koniec AZS Kraków (1936-39). Popularny w latach 20. i 30. Bronek był pierwszym polskim narciarzem klasy światowej, bardzo wszechstronnym, „gigantem wszechstronności”, jako go określił prof. Józef Lipiec, uprawiającym zarówno konkurencje klasyczne: biegi narciarskie (a wśród nich biegi do kombinacji norweskiej, bieg otwarty na 18 km, sztafetę 4 razy 10 km i 5 razy 10 km oraz maratony narciarskie na 50 km), kombinację norweską i skoki, jak i konkurencje alpejskie (slalom, zjazd i kombinację alpejską). We wszystkich tych konkurencjach zimowych odnosił znaczące międzynarodowe sukcesy. Trzykrotnie startował w Zimowych Igrzyskach: po raz pierwszy w 1928 r. – Saint Moritz (10. w kombinacji norw.), potem w 1932 r. – Lake Placid (7. w kombinacji norw.) i 1936 r. – Garmisch-Partenkirchen. Dziewięciokrotnie startował w zawodach rangi Mistrzostw Świata Federacji Narciarskiej FIS: 1929 – Zakopane – tutaj najlepszy wynik, 4. miejsce w kombinacji norweskiej, 1930 – Oslo, 1933 – Innsbruck, 1934 – Solleftea, 1935 – Wysokie Tatry, 1936 – Innsbruck (w narciarstwie alpejskim), 1937 – Chamonix, 1938 – Engelberg (w narciarstwie alpejskim) i po raz ostatni 1939 Zakopane. 24. razy zdobywał mistrzostwo Polski: w biegu na 18 km (1929, 1933), w skokach (1928, 1929, 1931, 1934), w kombinacji norweskiej (1927, 1928, 1929, 1934, 1937), w biegu zjazdowym (1929, 1937), slalomie (1936, 1937), kombinacji alpejskiej (1936, 1937) i w sztafetach 4 i 5 x 10 km (1927-1933).
Jego kariera sportowa trwała 15 lat. Najlepiej wypadał w kombinacji norweskiej i skokach. Osiągnął szereg rekordów skoczni: w Ponte di Legno we Włoszech, Raxie w Austrii, był dwukrotnym rekordzistą Krokwi: do 63 m (1929 r.). Skakał też na skoczni „mamuciej” w Planicy (17. marca 1935 r.). Skoki Czecha odznaczały się wielką elegancją. Równym prowadzeniem nart, na wzór najlepszych Norwegów: Narvy Bonny, Thorleifa Hauga, Jacoba Tullina Thamsa, czy braci Ruud, oraz eleganckim, zgodnym z obowiązującym wówczas stylem aerodynamicznym, wychyleniem ciała do przodu. Przykładał dużą uwagę do eleganckiego ubioru, nosił zawsze wyprasowane spodnie, białą koszulę, a na nią ubierał modny sweter narciarski z wycięciem w „serek”. Stąd też nazywano go „narciarskim elegantem” lub „narciarzem-gentelmanem”. Takiej samej elegancji wymagał, już jako trener polskich klasyków, od swoich podopiecznych. Przygotowywał polskich narciarzy do MŚ 1939 i ZIO 1940 r. W końcu lat 30. był cenionym i szanowanym instruktorem w szkole narciarskiej na Kasprowym Wierchu (w latach 1938-1939), którą prowadził wraz ze Stefanem Radkiewiczem. W Zakopanem źródłem dochodów był dlań sklep sportowy przy Krupówkach. Uprawiał też z zamiłowaniem narciarstwo turystyczne i ekstremalne, między innymi dokonał I. zjazdu z Niebieskiej Przełęczy na północ, do Doliny Stawów Gąsienicowych, czy zjazdu Żlebem pod Palcem do Doliny Suchej Kasprowej (1936 r.) z Romanem Serafinem i wielu innych. Słynął w Zakopanem, że potrafił zatańczyć na nartach walca (relacja Kazimierza Schiele), tj. ułożyć według własnej fantazji taki ciąg różnych ewolucji na nartach, że sprawiały one wrażenie, jakby rzeczywiście tańczył. Wszystkie te ewolucje wykonywał z niebywałą lekkością. Jego trening zimowy i letni też budził wielkie uznanie, gdyż Bronek słynął w Zakopanem z tego, że trenował... przez cały rok. W 1934 r. wydał, wspólnie z Arturem Kasprzykiem, podręcznik narciarstwa „Narciarska zaprawa biegowa i skokowa”, rekomendowany przez ówczesnego prezesa PZN, Aleksandra Bobkowskiego. W wywiadzie dla Polskiego Radia tak wypowiadał się Bronisław Czech o istocie narciarstwa, którą widział w ciągłym podnoszeniu swoich umiejętności:

„...Narciarstwo łączy w sobie w niespotykanym gdzie indziej stopniu sport z turystyką. Mnie się zdaje, że nie może być dobrym narciarzem ten, kto nart używa wyłącznie do umożliwienia sobie wycieczek w zimie, nie opanowawszy ich poprzednio, jak również nie uważam za prawdziwego narciarza tego, kto ogranicza się tylko do treningu i zawodów, a nie ma zrozumienia i ochoty do odbywania wycieczek turystycznych. Dla mnie narciarz to sportowiec i turysta w jednej osobie, sportowiec posiadający wysoki poziom sprawności, opanowujący technikę jazdy na nartach, w jak najwyższym stopniu, kształcący treningiem i zawodami swą sprawność fizyczną, a równocześnie – to turysta, który znajduje największą przyjemność w podejmowaniu wycieczek, ba nawet wypraw wysokogórskich.
– Więc w wszechstronności dopatruje się Pan najważniejszej zalety narciarstwa ?
– Tak jest. Niech pan popatrzy na narciarstwo tam, gdzie ono rozwinęło się najbardziej, w Norwegii. Przecież nawet w dziedzinie sportowej Norwegowie podkreślają wszechstronność i żądają od każdego dobrego narciarza, by był i biegaczem i skoczkiem, by opanowywał również krótsze i dalsze dystanse. W Norwegii ceni się nie mistrzów specjalistów w skokach, ale tytuły „królów narciarstwa” nadaje się zawodnikom wszechstronnym. Na przykład taki Haug. Przecież na Olimpiadzie w Chamonix był Haug pierwszy w biegu na 50 km, pierwszy w biegu na 18 km i trzeci w otwarty konkursie skoków... Każdy, kto narciarstwo uprawia powinien ani na chwilę nie przestawać w doskonaleniu się., ani na chwilę nie powinien zapominać, że jeżeli jest zawodnikiem, to zawsze może osiągnąć jeszcze lepszy czas i jeszcze dłuższy skok, że jeżeli jest turystą, to ma przed sobą jeszcze wiele długich podejść i trudnych zjazdów, a nawet, jeżeli jest całkiem zwyczajnym, bez pretensji wycieczkowiczem to zawsze w zakresie jego możliwości leży przynajmniej osiągnięcie odznaki za sprawność”.

Mało znany jest fakt, że z zamiłowaniem jeździł na motocyklu. Świetnie się wspinał, a świat wysokich gór, głownie Tatr (chociaż marzył o wyprawach w Himalaje), oprócz świata nart, pociągał go najbardziej. Witold H. Paryski pisał, że „Czech zawsze był umieszczany w cieniu innych wybitnych indywidualności (zwłaszcza Wiesława Stanisławskiego i Wincentego Birkenmajera), w rzeczywistości jednak w przełomowych dla taternictwa latach 1928-29 Czech był jedną z czołowych postaci i przejście północnej ściany Żabiego Konia, początek ważnego etapu w rozwoju taternictwa, było dziełem przede wszystkim Czecha”. Miał na koncie wiele arcytrudnych przejść, jednak swoimi sukcesami w tatrzańskich ścianach, nigdy się nie chwalił, jako człowiek niezwykle skromny. Nie publikował opisów tych przejść ani razu na łamach „Taternika”, co chętnie robili jego koledzy. Czech wziął także w 8. wyprawach ratunkowych TOPR (tak wynika z księgi wypraw TOPR). Pasjonowała go latem lekkoatletyka, biegi sztafetowe na trasie Zakopane –Morskie Oko i kajaki. Od młodości pasjonowało go malarstwo i rzeźba. Grał na skrzypcach i akordeonie.
Bardzo lubił loty szybowcowe. Zainteresowania szybownictwem datują się od 1932 r., kiedy Bronek, zainspirowany przez swojego przyjaciela Kazimierza Schiele, wziął udział w kursie w Biegonicach, koło Nowego Sącza, gdzie uzyskał uprawnienia pilota szybowcowego (w kategorii A i B), a potem na kursie w Ustianowej zdobył jeszcze kategorię C. Między innymi dzięki jego zapałowi w tym samym roku w Zakopanem powstało Koło Szybowcowe. W październiku 1937 r., na stokach Gubałówki, brał udział w pierwszych lotach szybowcowych w Zakopanem (wzięły w nich udział 3. szybowce treningowe). Tuż przed wybuchem wojny wziął jeszcze udział w kursach szybowcowych w Ustianowej i Polichnie. Wybuch II wojny światowej przerwał rozwój Bronka. Załamały się też jego plany rodzinne. Czech, aresztowany przez gestapo, z numerem 349, trafił do obozu śmierci w Oświęcimiu. Przeżył tam najstraszniejsze cztery lata swojego życia, ale i w obozie nie poddał się. Gdy hitlerowcy zaproponowali mu, by w zamian za uzyskanie wolności szkolił niemiecką młodzież, zdecydowanie odmówił. Pozostał wierny swoim ideałom, patriotyzmowi i Ojczyźnie, dla której wcześniej startował na nartach. Z czasem zdrowie Bronka zaczęło się załamywać. Zmarł 5 czerwca 1944 r. Pamięć o Bronku ciągle trwa: od 1946 r. rozpoczęto organizację Memoriału ku pamięci Jego i Heleny Marusarzówny, w kraju jest wiele szkół, które noszą jego imię, w tym krakowska AWF. Gdyby podsumować jego życiorys to można stwierdzić, iż Czech realizował swoim życiem greckie i renesansowe idee rozwoju człowieka w wielu dziedzinach i płaszczyznach, a wszystkie swoje liczne pasje, co należy podkreślić, starał się realizować z pełnym zaangażowaniem. Dlatego śmiało może być i jest wzorem do naśladowania dla polskiej młodzieży."


«« Powrót do listy wiadomości
 Zapisz w schowku     Drukuj     Wyślij znajomemu    1264



 
 
 
   
  
 
 
 

 

Copyright © MATinternet & Podhale-Sport - ZAKOPANE 1999-2025