Znakomicie spisał się Kamil Stoch w mistrzostwach świata na normalnej skoczni. Polak, który po pierwszej serii był 9., w drugiej oddał świetny skok i zajął czwarte miejsce
"- Wiedziałem, że kiedyś przyjdzie dobry wynik i się doczekałem. Oddałem dwa naprawdę dobre skoki, mogę być bardzo zadowolony" - podsumował występ zawodnik, który przed tygodniem zdobył w Wiśle mistrzostwo Polski na dużym obiekcie.
Złoty medal zdobył Wolfgang Loitzl, srebrny Gregor Schlierenzauer, a brązowy Simon Amman. Dramat przeżył Harri Olli, prowadzący na półmetku. W drugiej próbie spadł z progu i obsunął się na 13 lokatę. W rundzie finałowej Stochowi towarzyszyli Adam Małysz i Stefan Hula. Obrońca tytułu po pierwszej serii był 17, ale drugi skok oddał nieudany i wylądował na 22 miejscu.
- Nie miałem dobrych warunków, ale też trzeba przyznać, że trudno było spodziewać się medalu. Cieszę się z sukcesu Kamila - stwierdził Małysz.
Hula uplasował się na 26 pozycji. Łukasz Rutkowski zajął 36 miejsce, a Maciej Kot był 45
|