Dwóch Finów na podium fińskiego konkursu. Ville Larinto i Matti Hautamaeki ucieszyli swoich kibiców. Zwyciężył ten młodszy, ale zaledwie o 0,1 punkta! Dla Larinto to pierwsze zwycięstwo w karierze. Pierwszej pozycji nie utrzymał Simon Ammann i musiał zadowolić się najniższym stopniem podium.  Adam Małysz zajął 9 miejsce a Kamil Stoch 20-te


Ville Larinto skoczył 129,5 w pierwszej i 124 metry w drugiej serii, co dało mu 240,9 pkt. Hautamaeki mimo dłuższych skoków (oddawanych w lepszych warunkach) - 127 i 129,5 metra był drugi. Simon Ammann skoczył 128,5 i 124 m, i zgromadził 238,3 pkt.
 
Niemiec Severin Freund oddał najdłuższy skok zawodów, w drugiej serii skoczył 131,5 metra, ale wobec krótkiego skoku z pierwszej serii starczyło tylko na 13. miejsce. Zwycięstwo Larinto to pierwszy triumf fińskiego skoczka w PŚ od 22 marca 2009, gdy konkurs lotów w Planicy wygrał Harri Olli.
 
Tylko nieco lepiej niż w inauguracji PŚ spisali się Polacy. Adam Małysz po skokach na 119,5 i 120,5 metra zgromadził 213,9 pkt. i zajął 9 pozycję. Kamil Stoch nie utrzymał szesnastego miejsca z pierwszej serii i zakończył zawody na dwudziestej pozycji ( 115,5 i 116 m, 191,4 pkt.) Do drugiej serii nie awansowali Marcin Bachleda (113,5 m. i 88,5 pkt. 34 miejsce) i Stefan Hula (106 m. i 75,2 pkt. 44. pozycja).
 
Pierwsza seria odbywała się w niezłych warunkach. Padający początkowo śnieg ustał, wiatr tylko sporadycznie powodował dłuższe przerwy w konkursie a rekompensaty punktowe nie były zbyt duże. W drugiej serii podmuchy były nieco mocniejsze, ale konkurs nie był przerywany. Liderem PŚ pozostał Austriak Andreas Kofler, który zajął dziś czwarte miejsce. Kolejne zawody odbędą się w norweskim Lillehammer.