Reprezentanci Austrii okazali się najlepsi podczas dzisiejszego konkursu drużynowego z cyklu Pucharu Świata w fińskim Lahti (1086 pkt). Podopieczni Alexandra Pointnera wyprzedzili drugich Norwegów o 20,7 pkt. Na trzecim miejscu znalazła się po fantastycznym skoku Adama Małysza drużyna Polskich skoczków



Swoje zwycięstwo Austriacy zawdzięczają kapitalnym skokom Martina Kocha (125m, 130,5m), Andreasa Koflera (124m, 125,5m), Gregora Schlierenzauera (122,5m, 123,5m) oraz Thomasa Morgensterna (126,5m, 127,5m).
 
Na drugiej pozycji znaleźli się podopieczni Miki Kojonkoskiego. Najdalej z Norwegów latał Tom Hilde (125,5m, 129m). Dalekie skoki oddali również Anders Bardal (127m, 123,5m), Johan Remen Evensen (125,5m, 125m) oraz Anders Jacobsen (119m, 119m).
 
Na najniższym stopniu podium po raz czwarty w historii startów Polaków w zawodach drużynowych Pucharu Świata znaleźli się nasi reprezentanci. Najdalej z naszych zawodników szybował Adam Małysz. "Orzeł z Wisły" lądował dzisiaj na 126,5m i 131,5m. Wspaniałe skoki oddał również Kamil Stoch (127m, 127,5m). Z dobrej strony pokazał się Piotr Żyła (118m, 119,5m), a nieco gorzej spisał się Tomasz Byrt (112,5m, 114m).
 
Tuż za podium sklasyfikowani zostali reprezentanci Niemiec. Na piątej lokacie uplasowali się Słoweńcy, na szóstej Finowie, a czołową ósemkę zamknęli Japończycy i Czesi. Swój udział w zawodach na pierwszej serii konkursowej zakończyli Estończycy.
 
Gdyby dzisiaj odbywał się konkurs indywidualny, to triumfowałby w nim Adam Małysz. Polak o 6,5 pkt wyprzedziły drugiego Toma Hilde z Norwegii. Na najniższym stopniu podium stanąłby Thomas Morgenstern, a czwarty byłby Severin Freund. Kamil Stoch zająłby 5. lokatę, Piotr Żyła byłby 19., a Tomasz Byrt 32.
 
Już jutro odbędzie się konkurs indywidualny.