Vegard-Haukoe Sklett zajął pierwsze miejsce w kwalifikacjach do konkursu skoków narciarskich na skoczni HS 100 w Lillehammer. Norweg lądował na 101m i z notą 144,3pkt wyprzedził Andreasa Wanka oraz Bjoerna Einara Romoerena.
 Wszyscy Polacy zakwalifikowali się do konkursu.


Andreas Wank (96m) oraz Bjoern Einar Romoeren (98,5m) za swoje skoki uzyskali taką samą notę 142,5pkt i uplasowali się na drugim miejscu. Tuż za nimi skalsyfikowany został reprezentant Włoch - Sebastian Colloredo, który oddał skok o długości 93,5m (141,2pkt).
 
W jutrzejszym konkursie zobaczymy wszystkich naszych zawodników. Najwyżej z nich uplasował sie Stefan Hula ze skokiem 90m (133,2pkt). Na miejscu osiemnastym wylądował Dawid Kubacki, który uzyskał 91,5m (130,5pkt). Pozycję niżej zajął Piotr Żyła, który zaliczył 94,5m (129pkt). Maciej Kot po skoku na oldegłość 88m (126,7pkt) ostatecznie był 23. Czołową "30" zamknął Krzysztof Miętus, który za skok 87,5m uzyskał 121,9pkt. Jako ostatni z biało-czerwonych do konkursu awansował Jan Ziobro (86m/119,7pkt - 37. miejsce).
 
W grupie, która kwalifiakcję miała zapewnioną skakał Kamil Stoch, który lądował na 87m. Z udziału w serii zrezygnowali Andreas Kofler oraz Gregor Schlierenzauer, którzy bardzo dobrze zaprezentowali się w treningach.
 
W czasie kwalifikacji jury decydowało się na częste zmiany belki startowej. Na swój skok musiał dość długo czekać nasz zawodnik - Maciej Kot, aż w końcu zdecydowano o podniesieniu belki.
 
Najdłuższy skok w serii kwalifikacyjnej oddał Peter Prevc, który lądował na 104m i tylko pół metra zabrakło mu do rekordu obiektu. Niestety Słoweniec nie ustał swojego skoku i upadł po wylądowaniu. Podobne problemy jak Prevc miał Szwed Carl Nordin, który także zaliczył upadek. Obaj zawodnicy zeszli z zeskoku skoczni o własnych siłach.