Dzisiejszy konkurs Letniej Grand Prix na skoczni HS-94 w Hinzenbach należał do Macieja Kota. Polak oddał dwa równe i dalekie skoki (87,5 i 88,5 metra) i z notą 230,1 punktu odniósł drugie w karierze zwycięstwo w ramach cyklu LGP.
 


Na drugim miejscu konkurs zakończył Severin Freund, Niemiec zanotował 87,5 i 89 metrów i do naszego reprezentanta stracił 2,8 punktu. Na najniższym stopniu podium, tracąc zaledwie 0,1 punktu do Freunda, stanął Taku Takeuchi, który osiągnął 88 i 88,5 metra.
 

Za podium znalazł się Anders Fannemel, Norweg w pierwszej kolejce oddał fenomenalny, rekordowy skok na odległość 95,5 metra, a w finale poszybował na odległość 90 metrów. To jednak, po uwzględnieniu warunków w jakich skakał, nie wystarczyło na miejsce w najlepszej trójce. Piąty był Gregor Schlierenzauer z dwoma skokami na 88 metrów, co pozwoliło mu wyprzedzić Dannyego Quecka z Niemiec (87,5 i 87,5 metra) oraz kolegę z reprezentacji Thomasa Morgensterna, który dwukrotnie lądował na 87. metrze.
 

W czołowej "10" konkursu nie zabrakło też miejsca dla Lukasa Hlavy, Kamila Stocha i Michaela Hayboecka. Stoch uzyskał 87 i 88 metrów i został sklasyfikowany na 9. miejscu.
 

W finale oglądaliśmy jeszcze jednego z naszych reprezentantów - Dawida Kubackiego. Polak uplasował się na 19. pozycji zaliczając skoki na 83,5 i 82,5 metra. Niestety do drugiej serii nie awansowali Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła, skoki na odpowiednio 83 i 80,5 metra nie pozwoliły im skutecznie rywalizowac z najlepszymi.
 

Za nieprzepisowy kombinezon zdyskwalifikowany został Andres Kofler, Austriak skoczył w pierwszej serii 87 metrów, co mogłoby dać mu miejsce w najlepszej "10" zawodów.