START
powrót do strony głównej
     Galeria fotografii
fotografie sportowe
     Terminarz
kalendarium wydarzeń sportowych
     Wyniki
tabele z wynikami zawodów, etc...
Podhale-Sport
Sport UM Zakopane
Sport Bukowina Tatrzańska
Sport UG Czarny Dunajec
Sport UG Poronin
Sport UG Jabłonka
Zakopiańska Liga Biegowa
Sport i zdrowie
EUROPEAN CLIMBING ROUTE
Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Sportowcy Podhala
Plebiscyt Najlepszy Sportowiec Podhala
Orlen CUP
Igrzyska STO
Igrzyska lekarskie
ZIMOWE IGRZYSKA POLONIJNE
Olimpiada młodzieży
Igrzyska Olimpijskie Mistrzostwa Świata Igrzyska Europejskie
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
Uniwersjady, MS Juniorów ZIOM
COS Zakopane
Obiekty Sportowe
Rozmaitości
 Kluby sportowe
REDAKCJA
Linki
Zapowiedzi

Dyscypliny
Biathlon
Biegi narciarskie
Dart
Hokej
Kajakarstwo
Konkurencje konne
Koszykówka
Kręgle
Lekkoatletyka
Łyżwiarstwo
Narty
 Piłka nożna
Piłka ręczna
Pływanie
Podnoszenie ciężarów
Rowery
 Siatkówka
Ski-Alpinizm
 Skoki narciar. i kombinacja
  Skoki
  Kombinacja
Snowboard
Sporty extremalne
Sporty motocyklowe
Sporty pożarnicze
Sporty samochodowe
Sporty samolotowe
 Sporty walki
Strzelectwo
Tenis ziemny i stołowy
Unihokej
Wędkarstwo
Wspinaczka
Żeglarstwo

Partnerzy
    Zakopane       UG Jabłonka
  

     wyniki-skoki


 
Gabinet Terapii
   
   Keti


   Skijumping
  AZS-Zakopane  


TZN Zakopane







KS Pieniny




  mecze na żywo
wyniki na żywo
 

Skoki
MŚ w Val di Fiemme: Anders Bardal ze złotym medalem! Kamil Stoch ósmy
 dodano: 23 Lutego 2013    (źródło: www.skijumping.pl)

Anders Bardal zdobył złoty medal Mistrzostw Świata w konkursie indywidualnym na skoczni normalnej w Val di Fiemme. Norweg oddał skoki na odległość 103,5 i 100 metrów i zgromadził łączną notę 252,6 punktu.


 
 
 
Tytuł wicemistrza zdobył Gregor Schlierenzauer, lider klasyfikacji Pucharu Świata skoczył 98 i 97,5 metra, Austriak dwukrotnie skakał z obniżonego rozbiegu. Brązowy medal wywalczył dość niespodziewanie Peter Prevc, młody Słoweniec osiągnął 102,5 i 98,5 metra.
 
Tuż za podium znalazł się Severin Freund, który uzyskał 101 i 99 metrów. Piąty był obrońca tytułu Mistrza Świata z Oslo Thomas Morgenstern, podopieczny Alexandra Pointnera osiągnął 100 i 100,5 metra. Na szóstej pozycji, po skokach na 103,5 i 97,5 metra, sklasyfikowany został Richard Freitag. Niemiec wyprzedził m.in. Taku Takeuchi, Kamila Stocha, Andreasa Wanka i Toma Hilde. O zmarnowanej szansie medalowej można mówić w przypadku Kamila Stocha, Polak zajmował po pierwszej serii drugie miejsce (102 metry), ale swój finałowy skok (97 metrów) wyraźnie zepsuł i w rezultacie nie liczył się w walce o medale o ostatecznie zajął ósme miejsce.
 
W drugiej serii konkursu oglądaliśmy trzech reprezentantów Polski, obok Kamila Stocha byli to Maciej Kot i Piotr Żyła. Maciek zajął 11. miejsce, zakopiańczyk oddał skoki na odległość 101,5 i 97 metrów. Piotr Żyła po skokach na 95,5 i 93 metry był 23. Do finału nie awansował jedynie Dawid Kubacki, dobrze spisujący się na treningach Polak skoczył 93,5 metra i zajął pechowe 31. miejsce - ex aequo z Jakubem Jandą.
 
Kamil Stoch po zajęciu 8. miejsca na Mistrzostwach Świata w Val di Fiemme był bardzo rozczarowany. Nasz zawodnik nie krył, że czuje się fatalnie, a medal w dzisiejszym konkursie był na wyciągnięcie ręki.
 
"W tej chwili czuję się naprawdę fatalnie i nie wiem co mówić. Nie chcę powiedzieć czegoś, czego potem będę żałował. Psuję kolejne zawody i to jedne z najważniejszych w moim życiu. Była ogromna szansa na to, żeby zrobić tu super wynik, a ja tę szansę po prostu wypuściłem z rąk. O to jestem najbardziej zły" - mówił rozgoryczony Kamil Stoch.
 
"Te dwa pierwsze dzisiejsze skoki były bardzo dobre, takich jeszcze tutaj nie oddawałem. To były najlepsze skoki tego tygodnia i wystarczyło to powtórzyć w drugiej serii, a ja tymczasem oddałem jeden z najgorszych swoich skoków" - opowiada skoczek z Zębu.
 
"Nie czułem żadnej tremy, presji. Czułem, że wszystko jest w porządku, byłem odprężony, nie mam pojęcia co się stało. Naprawdę nie wiem jaki błąd tu zrobiłem, w tej chwili nie potrafię sobie go nawet przypomnieć. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć ten skok na wideo, aby sprawdzić, co ja tam zrobiłem. Również problemy przy lądowaniu wynikały z tego błędu" - kontynuuje Stoch.
 
 
"Gdy jestem w dobrej dyspozycji to nie ma znaczenia, który jadę w danej serii. Wystarczyło skoczyć normalny skok, a teraz cieszyłbym się z miejsca na podium. Ta moja forma jest dobra, chociaż może nie jakoś super-stabilna. Co tu wiele mówić, medal był na wyciągnięcie ręki, tylko ja tę rękę cofnąłem..." - zakończył ze smutkiem nasz najlepszy skoczek.
 
Maciej Kot w trudnych warunkach atmosferycznych wywalczył w pierwszym konkursie indywidualnym Mistrzostw Świata 11. miejsce a Piotr Żyła zajął 23. pozycję.
 
"Nie ma powodów do narzekań, moje skoki nie były dziś złe. To co dziś było pozytywne to ta walka, skoki bez kalkulacji. Na pewno można było skoczyć lepiej ale na tą chwilę trzeba pozytywnie ocenić te zawody, brakło tylko jednego oczka do >10< ale myślę, że powinniśmy być zadowoleni z tego występu" - ocenił Maciej Kot. "Wszystkie moje skoki były w miarę podobne. Ostatni był oddany w bardzo trudnych warunkach, do tego spóźniony. Pierwszy też nie był najlepszy na progu, w tym próbnym również były błędy" dodał. 
 
"W serii próbnej skakałem w kombinezonie treningowym, panowały inne warunki. Wiadomo, że można było lepiej skoczyć i wywalczyć lepsze miejsce, ale w czołówce było bardzo ciasno. Dzisiejsze zawody stały na bardzo wysokim poziomie, na koniec były bardzo niewielkie różnice pomiędzy zawodnikami i również bardzo zmienne warunki - w pierwszej serii wiatr pod narty, w drugiej mocno padający śnieg i watr w plecy, więc trzeba było udowodnić, że się potrafi skakać w każdych warunkach, że jest się wszechstronnym zawodnikiem. Wydaje mi się, że w pierwszej dziesiątce nie ma słabych zawodników - to już są skoczkowie najwyższej światowej klasy, wśród których można się czuć wspaniale" - mówił Maciej po zawodach.
 
"Sprawę z kombinezonami zamknąłem już przed zawodami, aby mieć pustą głowę i skupić się tylko na konkursie, ponieważ jeśli zaczęłyby się pojawiać myśli na temat kombinezonów, to koncentracja by uciekała. Podjąłem decyzję i myślę, że wybrałem najlepszy kombinezon jaki w tym momencie posiadam i trzeba pozytywnie myśleć o tym kombinezonie" - wyjaśnił Kot.
 
"Tych skoków na małej skoczni było bardzo dużo, więc z przyjemnością przeniosę się na skocznie dużo. Po Harrachovie skakaliśmy w Szczyrku na małej, więc z przyjemnością pójdę na większą skocznię, która chyba bardziej mi odpowiada niż ta mała i z przyjemnością będę tam skakał" - zakończył polski skoczek.
 
"Pierwszy skok był całkiem w porządku, brakło jedynie powietrza, aby odlecieć, a w drugim zbytnio się nakręciłem i za bardzo wybiłem się do przodu" - skomentował swoje skoki Piotr Żyła. "Skoki dzisiejsze nie były na pewno takie jak te na treningach. Teraz trzeba odpocząć, mamy na to cały dzień a w poniedziałek podejść normalnie do treningu i skakać dalej tak jak umiem. Mój cel nie został osiągnięty, miałem wejść do pierwszej >20< i brakło mi trzech miejsc. Za dwa lata są znowu Mistrzostwa Świata na skoczni średniej więc będziemy walczyć" - dodał skoczek.
 
"W pierwszej serii różnie wiało pod narty - jeden miał mocniejszy podmuch drugi słabszy. Druga runda była bardziej równa. Nie do końca wiedzieliśmy czy wieje czy nie, sypał gęsty śnieg" - zakończył Żyła




«« Powrót do listy wiadomości
 Zapisz w schowku     Drukuj     Wyślij znajomemu    329



 
 
 
 
 
  
  
 

Copyright © MATinternet & Podhale-Sport - ZAKOPANE 1999-2024