Joanna Szwab i Magdalena Pałasz otrzymają w najbliższy weekend kolejną szansę walki z najlepszymi zawodniczkami na świecie w kobiecym Pucharze Świata w skokach narciarskich. W niemieckim Hinterzarten na normalnej skoczni HS-108 rozegrane zostaną dwa konkursy indywidualne.
Dwa tygodnie temu po raz pierwszy w historii polskie skoczkinie wystartowały w zawodach Pucharu Świata. Towarzyszyło im ogromne zainteresowanie mediów. - Zainteresowanie naszymi skoczkiniami tuż przed Lillehammer było bardzo duże. Dziennikarze potrafili czekać na wywiad stojąc przed pokojem hotelowym o godzinie 6 rano tuż przed samym wyjazdem. Nie dziwię się dziewczynom, że ciężko to zniosły. Ja sam miałem problem z całym tym szumem medialnym, a one tym bardziej, bo po raz pierwszy miały z czymś takim do czynienia – komentuje trener Sławomir Hankus.
- Cały wyjazd zrobił bardzo pozytywne wrażenie na dziewczynach, mimo tego, że stresowych sytuacji było bardzo dużo. Myślę, że wnioski i dalsze nasze działania na pewno będą miały pozytywne skutki, bo widać, że dziewczyny mają zapał do pracy - cieszy się trener. - Na razie brakuje bardzo dużo, ale można bardzo szybko to poprawić. Z mojego punktu widzenia w Lillehammer nie skoczyły nawet połowy tego, co potrafią, moim zdaniem ze względu na stres. Sama skocznia K-90 jest o tyle trudna, że jest tam bardzo długie przejście i długi próg. Chłopcy też mieli problem z momentem odbicia. Krzysiek Biegun i Kamil Stoch mówili, że za wcześnie im to wychodzi. To skocznia zupełnie inna niż wszędzie. Jej profil jest już dość stary, takie obiekty dziś już nie powstają.
Trener Hankus zapytany o to, co przede wszystkim trzeba poprawić w skokach dziewczyn, odpowiada ze śmiechem: „Nie bać się!” i dodaje: „Braki techniczne są bardzo duże i myślę, że jeżeli popracujemy nad odpowiednim dojazdem i kierunkiem odbicia, to będzie dużo lepiej. Nie da się naprawić wszystkiego naraz. Na tą chwilę najważniejszy jest dojazd, a potem lot.”
Na razie w zawodach międzynarodowych organizowanych na normalnych skoczniach udział brać mogą tylko dwie Polki: Joanna Szwab i Magdalena Pałasz. - Myślę, że będziemy musieli poczekać 2-3 lata na to, żeby młodsze dziewczyny, mogły uczestniczyć choćby w konkursach FIS Cup. W tym momencie są za młode, tylko kilka z nich trenuje na obiektach K-70 i nie są to jeszcze skoki pozwalające na start w zawodach – ocenia Sławomir Hankus.
Nasze skoczkinie mogły w końcu trenować w kraju, ponieważ w Szczyrku została już uruchomiona normalna skocznia. - Po Lillehammer przenieśliśmy się na skocznię w Szczyrku, gdzie chcieliśmy spokojnie potrenować na normalnej skoczni. Dziś ruszamy na Puchar Świata w Hinterzarten i tam planujemy powalczyć o kwalifikację do konkursu. Myślę, że będzie dużo łatwiej przede wszystkim dlatego, że zebraliśmy już trochę doświadczenia, a także nie ma aż takiej dużej presji wywieranej na dziewczyny – zapowiada trener Hankus.
Program zawodów Pucharu Świata kobiet na Rothausschanze (HS-108)
Piątek, 20 grudnia 2013 r.
16:00 - trening oficjalny
18:00 - kwalifikacje
Sobota, 21 grudnia 2013 r.
10:00 - seria próbna
11:00 - konkurs indywidualny
Niedziela, 22 grudnia 2013 r.
10:00 - kwalifikacje
11:00 - konkurs indywidualny