Kolejny fantastyczny dzień Biało-Czerwonych na Gross-Titlis-Schanze. Kamil Stoch wygrywa niedzielne zawody w Engelbergu i po raz drugi w tym sezonie triumfuje w konkursie Pucharu Świata. Natomiast zwycięzca sobotnich zawodów – Jan Ziobro zajmuje trzecie miejsce. Dwóch Polaków rozdzielił Niemiec – Andreas Wellinger. Po raz kolejny do serii finałowej awansowali wszyscy nasi zawodnicy.
W niedzielnym konkursie w szwajcarskim Engelbergu mogliśmy oglądać skoki sześciu Polaków. To kolejne bardzo dobre zawody w wykonaniu naszych skoczków, ponieważ wszyscy w komplecie ponownie awansowali do serii finałowej. Niestety dzisiaj na Gross-Titlis-Schanze panowały bardzo złe warunki, dlatego nie mogliśmy oglądać tak dalekich skoków, jak to było w sobotnim konkursie. Zwycięzca niedzielnych kwalifikacji – Klemens Murańka uzyskał 124 metry i na półmetku rywalizacji zajmował 24. miejsce. Dobry skok oddał Maciej Kot, który w bardzo złych warunkach skoczył 125,5 metra i po pierwszej serii był 18. Na 15. miejscu uplasował się Piotr Żyła (126,5 m), natomiast zwycięzca wczorajszego konkursu – Jan Ziobro po skoku na odległość 128 metrów zajmował 12. pozycję, a tuż przed nim uplasował się Dawid Kubacki (132 m). Najlepiej z naszych reprezentantów spisał się Kamil Stoch, który był drugi i do lidera – Gregora Schlierenzauera tracił zaledwie 0,2 punktu, dlatego druga seria zapowiadała się bardzo ciekawie.
Na początku drugiej serii wiatr nie rozpieszczał skoczków, którzy musieli skakać przy bardzo niekorzystnym wietrze. Dobrze z tymi warunkami poradzili sobie Polacy. Klemens Murańka wylądował na 124 metrze i utrzymał pozycję, którą zajmował po pierwszej serii (24.). Maciej Kot skokiem na odległość 125,5 metra zapewnił sobie 19. miejsce. Spadek o sześć lokat zanotował natomiast Dawid Kubacki, który zawody ukończył na 17. pozycji (122,5). Swoją pozycję poprawił Piotr Żyła, który był 11. (127 m).
Fantastycznie w serii finałowej spisał się Jan Ziobro, który po skoku na odległość 133 metrów wskoczył na trzecie miejsce i drugi dzień z rzędu stanął na podium w zawodach Pucharu Świata. Należy dodać, że nasz zawodnik skakał w bardzo złych warunkach, miał dodane aż 14,5 punktu, ale mimo to oddał znakomity skok. Kropkę na „i” w konkursie postawił Kamil Stoch. Mistrz Świata z Predazzo uzyskał 130 metrów i zwyciężył w niedzielnych zawodach. Dzięki wygranej Stoch umocnił się na pozycji lidera PŚ. Dwóch Polaków na podium rozdzielił Andreas Wellinger. Natomiast lider po pierwszej serii – Gregor Schlierenzauer zawody ukończył na 4. miejscu.
To były znakomite zawody w wykonaniu naszych skoczków, którzy już 26 grudnia będą rywalizowali o tytuł najlepszego zawodnika w Polsce. Mistrzostwa Polski odbędą się na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle już w drugi dzień świąt. Rywalizacja zapowiada się niezwykle ciekawie, bo wszyscy nasi skoczkowie są w wyśmienitej formie.