Stefan Hula i Krzysztof Miętus pomyślnie przeszli piątkowe kwalifikacje i tym samym zobaczymy ich w sobotnim konkursie Pucharu Świata w Sapporo. Eliminacje wygrał reprezentant Austrii – Andreas Kofler. Tuż za nim uplasował się Słoweniec – Tomaz Naglic, a trzecie miejsce zajął Niemiec – Danny Queck. Niestety w kwalifikacjach odpadł trzeci z Polaków – Bartłomiej Kłusek.
W piątek w Sapporo odbyły się kwalifikacje do sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Sapporo. Do rywalizacji o miejsca w konkursie przystąpiło 57 zawodników, w tym trzech reprezentantów Polski. Najlepiej z naszych skoczków zaprezentował się Stefan Hula. Polak uzyskał 121,5 metra i zajął bardzo dobre 16. miejsce. Kilka lokat za Hulą uplasował się drugi z Polaków – Krzysztof Miętus. Nasz zawodnik uzyskał tylko 111 metrów, jednak ta odległość pozwoliła mu awansować do sobotnich zawodów, bowiem Miętus uplasował się na 31. pozycji. Niestety trochę szczęścia zabrakło Bartłomiejowi Kłuskowi. Polak oddał skok na odległość 107,5 metra i było to zbyt krótko, aby marzyć o sobotnich zawodach. Do szczęścia jednak zabrakło niewiele, bowiem Kłusek zajął 44. pozycji.
W kwalifikacjach najlepszy okazał się, powracający do dobrej dyspozycji, reprezentant Austrii – Andreas Kofler, który oddał skok na odległość 130,5 metra. Drugie miejsce zajął Słoweniec – Tomaz Naglic, a tuż za najlepszą dwójką uplasował się skoczek z Niemiec – Danny Queck.
Pierwszy konkurs indywidualny w Japonii już w sobotę. Początek transmisji o godzinie 8:30.