Po ostatnich sukcesach Petera Prevca i wygranej w zawodach FIS Grand Prix w Wiśle, jego młodszy brat – Cene Prevc nie chciał być gorszy i również odniósł zwycięstwo na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Cene Prevc od samego początku dominował na skoczni w Wiśle, pewnie wygrywając dwie serie treningowe. Młodszy z braci potwierdził swoją formę również w pierwszej serii konkursowej, w której po raz kolejny oddał skok ponad 130-metrowy. Cene Prevc skoczył dokładnie 132 metry i pewnie prowadził na półmetku rywalizacji. Drugie miejsce po pierwszym skoku zajmował Piotr Żyła. Skoczek z Wisły uzyskał 125 metrów i do lidera tracił 10,1 punktu. Natomiast na trzecim miejscu plasował się kolejny z reprezentantów Słowenii – Mirian Zupancic. 

W serii finałowej Piotr Żyła starał się odrobić stratę i powalczyć o wygraną, jednak w tej walce lepszy okazał się 16-letni Słoweniec, który pewnie zwyciężył w piątkowym konkursie. Skoczek z Wisły po raz kolejny stanął na drugim stopniu podium i do dzisiejszego triumfatora stracił 8,7 punktu. Tuż za najlepszą dwójką uplasował się inny z reprezentantów Słowenii – Miran Zupancic. – Po raz kolejny na tej skoczni wywalczyłem drugie miejsce, z czego bardzo się cieszę, bo to znaczy, ze moja forma jest stabilna. Mimo, że były to zawody Pucharu Kontynentalnego i poziom był troszkę niższy, to o każde miejsce trzeba było walczyć, a te moje dzisiejsze skoki nie były perfekcyjne, dlatego bardzo się cieszę z tej pozycji – opowiada Piotr Żyła. – Te skoki były gorsze niż te w zeszłym tygodniu, ale to głównie przez te drobne błędy techniczne – dodaje skoczek z Wisły. – Wszystko było perfekcyjne, skocznia jest bardzo fajna, a te zawody były dla mnie bardzo udane i bardzo się cieszę, że dzisiaj wygrałem – mówi zadowolony Cene Prevc. 

Piątkowy konkurs był bardzo udany dla pozostałych naszych reprezentantów. Spośród dwunastu Biało-Czerwonych startujących w konkursie, aż siedmioro z nich wywalczyło pucharowe punkty. Czwarte miejsce zajął Jakub Wolny, dla którego jest to kolejny sukces w jego karierze seniorskiej. – To jest mój kolejny sukces, jednak bardzo żałuję tego lądowania w drugim skoku. Jeśli się okaże, że do trzeciego miejsca straciłem niewiele, to bardzo się na siebie zdenerwuję – tłumaczył Jakub Wolny. Ostatecznie Polakowi zabrakło do podium 4,1 punktu. Tuż za nim uplasowali się Dawid Kubacki oraz Jan Ziobro. Tuż za najlepszą „10”,na 11. pozycji sklasyfikowany został Bartłomiej Kłusek. W piątkowym konkursie punktowali jeszcze: 25. Aleksander Zniszczoł oraz 28. Przemysław Kantyka. – Ten konkurs dobrze się dla nas ułożył. Na pewno każdy by chciał, żeby nasi zawodnicy wywalczyli wszystkie trzy miejsca na podium, jednak ja jestem zadowolony. Niektórzy zawodnicy oddali naprawdę takie bardzo fajne skoki, inni troszkę gorsze, ale ogólnie ten konkurs wyszedł dla nas bardzo dobrze – podsumowuje trener Maciej Maciusiak.  

Autor komunikatu: Anna Karczewska / PZN