Zawodnik Kadry Juniorów Andrzej Stękała bardzo dobrze poradził sobie w dzisiejszym konkursie FIS Cup, który rozgrywany był na skoczni HS-106 w Szczyrku Skalitem. Polak wygrał obie serie konkursowe i zwyciężył, nieznacznie wyprzedzając rywali - drugiego Amerykanina Nicholasa Fairalla o 1,5 punktu, a trzeciego Norwega Stiana Andre Skinnesa o dwa punkty. Dzięki temu triumfowi objął także prowadzenie w tegorocznym cyklu FIS Cup. Wysokie miejsca w konkursie zajęli dziś również inni polscy skoczkowie - punktowało aż 15 naszych reprezentantów!
W pierwszej serii Andrzej Stękała uzyskał 102,5 metra i prowadził na półmetku rywalizacji, wyprzedzając Stiana Andre Skinnesa o jeden punkt. Reprezentant Norwegii co prawda lądował o dwa metry dalej niż nasz skoczek, jednak dzięki świetnym notom za styl to właśnie Stękała znalazł się na prowadzeniu po pierwszej serii zawodów. Tuż za Polakiem i Norwegiem uplasował się Amerykanin Nicholas Fairall, który dzięki skokowi na odległość 102,5 metra tracił do lidera tylko 1,5 punktu.
W czołowej dziesiątce po pierwszej serii znalazło się łącznie aż sześciu Polaków - oprócz Stękały wysoko uplasowali się także: Adam Ruda, Krzysztof Leja (zwycięzca serii próbnej), Łukasz Podżorski, Stanisław Biela i Jakub Kot. Ruda po znakomitym 104-metrowym skoku zajął czwarte miejsce w stawce 89 skoczków z całego świata i do trzeciego stopnia podium tracił tylko dwa punkty. Leja skoczył 100,5 metra i znalazł się na szóstym miejscu, Podżorski wylądował na 99,5 metrze i zajął 8. miejsce, a tuż za nim sklasyfikowano Bielę (99 m) i Kota (98,5 m).
Łącznie do finałowej serii awansowało aż 15 reprezentantów Polski (na 20 startujących) - także 13. Dawid Jarząbek, 15. Przemysław Kantyka, 16. Paweł Gut, 17. Artur Kukuła, 22. Wojciech Gąsienica-Kotelnicki, 24. Andrzej Gąsienica, 25. Mateusz Kojzar, 26. Dominik Kastelik oraz 28. Konrad Janota.
Andrzej Stękała bez problemów poradził sobie także w finałowej serii, oddając najlepszy skok - na odległość 96,5 metra i ponownie uzyskując lepsze od rywali noty za styl. Rywale za jego plecami zamienili się miejscami - drugie miejsce zajął Amerykanin Nicholas Fairall (96,5 m w drugiej serii i strata 1,5 punktu do Stękały), a trzeci był Norweg Stian Andre Skinnes (96,5 m oraz strata dwóch punktów do zwycięzcy).
Tuż za podium uplasował się Łukasz Podżorski, który w finale lądował na 95,5 metrze, a na piątej pozycji sklasyfikowano ex aequo Słoweńca Zigę Mandla (100,5 i 94,5 m) oraz Adama Rudę (93,5 m w drugiej serii). O dwa oczka w górę klasyfikacji podniósł się Stanisław Biela (95 m w finale) i zajął siódme miejsce. Ósmy był Jakub Kot (94,5 m w finale), a tuż za nim znalazł się Krzysztof Leja (91,5 m w drugiej serii).
Pucharowe punkty wywalczyli także: 12. Przemysław Kantyka, 13. Artur Kukuła, 15. Dawid Jarząbek, 16. Paweł Gut, 20. Andrzej Gąsienica, 25. Konrad Janota, 27. Mateusz Kojzar, 28. Wojciech Gąsienica-Kotelnicki oraz 30. Dominik Kastelik (jeden z dwóch najmłodszych skoczków w czołowej trzydziestce FIS Cup w Szczyrku, obok Dawida Jarząbka).
Po 12 konkursach tegorocznego cyklu FIS Cup nastąpiła zmiana na fotelu lidera - nowym właścicielem żółtej koszulki został Polak Andrzej Stękała, który do tej pory zgromadził 439 punktów i aktualnie o 47 punktów wyprzedza Szwajcara Killiana Peiera. Trzecie miejsce zajmuje Słoweniec Ziga Mandl (305 pkt.), a tuż za nim jest Krzysztof Leja (261 pkt.). W czołowej dziesiątce cyklu jest więcej reprezentantów Polski - także szósty Łukasz Podżorski (254 pkt.), siódmy Adam Ruda (251 pkt.) oraz dziewiąty Przemysław Kantyka (216 pkt.).
Kolejne zawody FIS Cup w skokach narciarskich zaplanowano na 27-28 września w rumuńskim Rasnovie. Będą to ostatnie zawody FIS Cup w tegorocznym sezonie igelitowym.