Bartłomiej Kłusek był wyróżniającym się zawodnikiem podczas konkursów w szwajcarskim Engelbergu, oddając jedne z najlepszych skoków w konkursie na Gross-Titlis-Schanze. W niedzielnych zawodach Pucharu Kontynentalnego Polak był zdecydowanym liderem na półmetku rywalizacji, w drugiej serii również oddał bardzo daleki skok, jednak popełnił błąd przy lądowaniu i upadł, zajmując ostatecznie piąte miejsce. Tym samym zwycięzcą został Norweg - Tom Hilde. W niedzielnym konkursie punkty wywalczyli również: 17. Adam Ruda oraz 19. Krzysztof Biegun.
70 skoczków narciarskich z 18 krajów wystartowało w niedzielnym konkursie Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu. Niestety z powodu zbyt intensywnych opadów śniegu w szwajcarskiej miejscowości jury zdecydowało się najpierw odwołać serię próbną, a następnie zmienić godzinę rozpoczęcia konkursu. Ostatecznie zawody rozpoczęły się o godzinie 14:00 i przebiegały bez większych problemów.
Na starcie drugiego w ten weekend konkursu Pucharu Kontynentalnego stanęło sześciu reprezentantów Polski. Jako pierwszy z Biało-Czerwonych usiadł na belce Adam Ruda. Nasz junior w nie do końca sprzyjających warunkach uzyskał 120 metrów i przez bardzo długi czas prowadził w niedzielnych zawodach. Na pozycji lidera zmienił go dopiero startujący z 23 numerem startowym Rosjanin – Denis Korniłow. Tym skokiem Ruda bez problemów zapewnił sobie udział w serii finałowej, zajmując na półmetku rywalizacji 16. miejsce. Znacznie poniżej oczekiwań spisał się Krzysztof Miętus. 23-latek skoczył zaledwie 98,5 metra i tym samym ukończył konkurs na 64. pozycji. Niestety awansu do drugiej rundy nie zdołał wywalczyć również Maciej Kot. Zakopiańczyk uzyskał co prawda 120,5 metrów, jednak skakał w bardziej sprzyjających warunkach i ostatecznie uplasował się na 37. miejscu. Do serii finałowej awansował natomiast Krzysztof Biegun. 20-latek z Gilowic oddał skok na odległość 122,5 metra i na półmetku rywalizacji plasował się na 27. pozycji. Z trudnymi warunkami, panującymi na Gross-Titlis-Schanze nie poradził sobie również Stefan Hula. Dziewiąty zawodnik sobotniego konkursu dzisiaj uzyskał tylko 116 metrów i tym samym zakończył rywalizację na 38. miejscu. Swoją znakomitą formę potwierdził natomiast Bartłomiej Kłusek. Podopieczny Macieja Maciusiaka oddał najlepszy skok w pierwszej serii konkursowej, uzyskując 134 metry i obejmując prowadzenie w konkursie. Kłusek jest liderem na półmetku rywalizacji i Norwegiem – Tomem Hilde (131 m) ma 4,1 punktu przewagi. Trzecie miejsce zajmuje natomiast Słoweniec – Miran Zupancić (126,5 m), który do naszego zawodnika traci już 9,5 punktu.
Bardzo dobrze serię finałową dla Polaków otworzył Krzysztof Biegun. Nasz zawodnik oddał skok na odległość 125,5 metra i tym samym zanotował awans o kilka pozycji w stosunku do pierwszej serii, zajmując ostatecznie 19. miejsce. Niestety z trudnymi warunkami (+11,8 pkt.) tym razem nie poradził sobie Adam Ruda. Nasz junior uzyskał 120 metrów i przy niskich notach za styl zajął ostatecznie 17. pozycję. Jednak dla Adama Rudy był to udany występ, ponieważ Polak wywalczył pierwsze w tym sezonie pucharowe punkty. Niestety o sporym pechu może mówić prowadzący po pierwszej serii – Bartłomiej Kłusek. Podopieczny Macieja Maciusiak oddał bardzo dobry skok, wylądował na 131 metrze, jednak popełnił błąd przy lądowaniu i nie ustał finałowego skoku, zajmując ostatecznie piąte miejsce. Na szczęście naszemu skoczkowi nic się nie stało i czuje się dobrze. - Z Bartkiem wszystko jest w porządku - informuje Maciej Maciusiak.
Tym samym zwycięstwo w konkursie wywalczył Norweg Tom Hilde, który w drugiej serii uzyskał 128 metrów. Na drugim stopniu podium stanął Słoweniec - Miran Zupancić (132 m), natomiast trzeci był kolejny z reprezentantów Słowenii - Rok Justin (131,5 m).
Źródło: Anna Karczewska / PZN