Maciej Kot po dwóch bardzo dobrych skokach wywalczył drugie miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Kontynentalnego w amerykańskim Iron Mountain. Bezkonkurencyjny okazał się reprezentant Słowenii Anze Semenic, który o 11,6 punktu wyprzedził Polaka. Na najniższym stopniu podium stanął natomiast Austriak Ulrich Wohlgenannt.
Intensywnie padający śnieg oraz dość silnie wiejący wiatr uniemożliwił w piątek rozegrać konkursu Pucharu Kontynentalnego w amerykańskim Iron Mountain, dlatego też w sobotę zdecydowano się rozegrać dwa konkursy skoków. W pierwszym bardzo dobrze spisał się Maciej Kot, który od dłuższego czasu bardzo dobrze prezentuje się w zwodach tej rangi. Nasz zawodnik w pierwszej serii uzyskał 129,5 metra i zajmował czwartą pozycję. Trzy lokaty za nim po skoku na odległość 121,5 metra uplasował się kolejny z Polaków – Stefan Hula. W trudnych warunkach dobry skok oddał również Bartłomiej Klusek, który wylądował na 117 metrze i na półmetku rywalizacji zajmował 11. pozycję. W pierwszej serii dobrze spisali się również Krzysztof Biegun (117 m)oraz Krzysztof Miętus (116,5 m), którzy zajęli odpowiednio 20. i 22. miejsce. Niestety poza finałową „30” znalazł się Andrzej Zapotoczny, który po skoku na odległość 99,5 metra ukończył konkurs na 34. pozycji.
Na półmetku rywalizacji prowadził reprezentant Słowenii Anze Semenic, który uzyskał 136,5 metra i tym samym o 5,2 punktu wyprzedzał swojego rodaka Anze Laniska, który wylądował na 125 metrze. Trzecie miejsce po skoku na odległość 134 metrów zajmował Austriak Ulrich Wohlgenannt.
W serii finałowej bezkonkurencyjny okazał się lider po pierwszej serii – Anze Semenic. Słoweniec w finale uzyskał 129 metrów i tym samym zapewnił sobie zwycięstwo w sobotnim konkursie. Na drugim stopniu podium stanął reprezentant Polski Maciej Kot, który awansował z czwartej pozycji. polak w finale skoczył 122 metry i do zwycięzcy stracił 11,6 punktu. Trzecie miejsce zajął natomiast Austriak Ulrich Wohlgenannt, który w serii finałowej 121 metrów i stracił do Kota 0,9 punktu.
Niestety ze zbyt silnie wiejącym wiatrem w drugiej serii nie poradzili sobie pozostali nasi reprezentanci, którzy nie zdołali utrzymać dobrych miejsc, które zajmowali po pierwszym skoku. W połowie drugiej „10”, na 14. miejscu ukończył zawody Stefan Hula, który w drugim skoku uzyskał 109,5 metra. Czołową „20” zamknął Bartłomiej Kłusek, który wylądował na 110 metrze, a pod koniec trzeciej „10” uplasowali się Krzysztof Miętus (109 m) oraz Krzysztof Biegun (85,5 m), którzy zajęli odpowiednio 28. i 30. miejsce.
Źródło: Anna Karczewska / PZN