W sobotę na obiekcie HS-240 w Planicy rozegrany został ostatni tej zimy konkurs drużynowy Pucharu Świata w skokach narciarskich. Polscy skoczkowie uplasowali się tuż za podium, a czwarte miejsce dla naszej drużyny wywalczyli: Piotr Żyła, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Kamil Stoch. Podopiecznym Stefana Horngachera do podium zabrakło naprawdę niewiele, zaledwie cztery punkty. Bezkonkurencyjni w zawodach drużynowych są w tym sezonie Norwegowie, którzy po raz kolejny stanęli na najwyższym stopniu podium.
Tradycyjnie już walkę w naszym zespole na obiektach do lotów narciarskich rozpoczął Piotr Żyła. Wiślanin w pierwszym skoku uzyskał 211 metrów, a drugim wylądował cztery metry bliżej. Fenomenalnie skakał dzisiaj Stefan Hula, który ustanowił nowy rekord życiowy w długości lotu. 31-latek w pięknym stylu najpierw lądował na 231 metrze, natomiast w finale uzyskał 229 metrów. W trzeciej grupie zawodników reprezentował nas Dawid Kubacki, który oddał skoki na odległość 223 oraz 211 metrów. Natomiast walkę w drużynie Stefana Horgnachera w pięknym stylu zakończył Kamil Stoch. Nasz mistrz skakał najdalej zarówno w pierwszej, jak i drugiej serii, uzyskując odpowiednio 248,5 oraz 244,5 metra.
Pierwsze miejsce dla reprezentacji Norwegii wywalczyli: Daniel Andre Tande (243,5 i 241,5 m), Andreas Stjernen (236 i 225,5 m), Robert Johansson (240,5 i 241 m) oraz Johann Andre Forfang (243 i 234 m). Na drugim stopniu podium stanęli Niemcy, którzy do Norwegów stracili prawie 140 punktów. Podopieczni Wernera Schustera skakali w składzie: Markus Eisenbichler (235 i 234 m), Stephan Leyhe (2 x 214,5 m), Andreas Wellinger (212,5 i 219,5 m) oraz Richard Freitag (243 i 234 m). Natomiast podium uzupełnili reprezentanci gospodarzy w składzie: Domen Prevc (237 i 237,5 m), Robert Kranjec (239,5 i 226 m), Anze Semenic (208 i 213 m) oraz Peter Prevc (215 i 217 m).
Źródło: Anna Karczewska / PZN